Organique algowa maska plastyczna ujędrniająca biust i dekolt
1/10/2013
Organique algowa maska plastyczna ujędrniająca biust i dekolt
Pojemność: 60g
Cena: ok. 15 zł
Dostępność: Organique
O produkcie:
Profesjonalna maska ujędrniająca przeznaczona do gabinetowej pielęgnacji biustu i dekoltu. Bazą maski jest najwyższej klasy alginat, cechuje ją doskonały czas tężenia i łatwość aplikacji - usunięcie nie wymaga kabiny prysznicowej. Działanie produktu oparte jest na unikalnych właściwościach alg ulva aosa. Te niewielkich rozmiarów zielenice zawierają białko aosainę - roślinny substytut, odpowiadający składem aminokwasowym ludzkiej elastynie. Jest ono doskonale przyswajalne przez skórę, hamuje działanie elastazy, ponadto stymuluje fibroblasty do wzmożonej produkcji młodego kolagenu, przyczyniając się do odbudowy szkieletu tkankowego. Aosa ma także działanie regenerujące i rewitalizujące, zawiera bowiem cenne minerały, aminokwasy i proteiny. Maska wzmacnia strukturę skóry, napina ją i przeciwdziała powstawaniu rozstępów. Dzięki dużej zawartości beta-karotenu, żelaza oraz witaminy C, spowalnia procesy starzenia i przyspiesza odnowę naskórka. Skóra pozostaje jędrna, napięta i nawilżona.
Taaaak, zrobiłam sobie w domu małe spa i to trzykrotnie :D W Organique zakupiłam dwie paczuszki tej oto mazi.
Jedna maska to wyjątkowo za dużo na moją miseczkę F, dlatego za drugim razem byłam mądrzejsza i podzieliłam porcję glinki na pół :)
Ogólnie fajny bajer, tyle mogę sobie ocenić po 3 użyciach. Nie oczekuję nie wiadomo jakich rezultatów ale wyraźnie czułam zwiększoną jędrność i napięcie na biuście po aplikacji. Skóra była aksamitnie gładka i taka inna w dotyku. Maska delikatnie pachnie, aplikacja jest naprawdę prosta, nic się nie osypuje i nie ucieka, nakładasz ją jako pastę, ściągasz jako jedną całą elastyczną warstwę (widać na ostatnim zdjęciu). Bardzo leciutko chłodzi. Żałuję, że nie miałam takich cudów jakieś dobrych kilkanaście lat temu kiedy to niestety zbyt szybko urósł mi biust i zrobiły się na nim rozstępy :( Teraz już nic z tym nie zrobię.
Ponieważ producent sporo obiecuje myślę czy sobie nie zrobić serii takich zabiegów :)
Jest to nawet fajna zabawa, ciekawe doświadczenie i na pewno pozostawia psychiczne poczucie, że cosik więcej zrobiłyśmy dla siebie. To także dobre rozwiązanie dla tych, którzy tak jak ja niekoniecznie zechcą się wybrać do salonu kosmetycznego po to by ktoś dotykał ich bądź co bądź intymnych części ;)
26 komentarze
Kochana uwielbiam ich maski z lag:) Samo dobro, rozejrzę sie i za ta bo mam do twarzy ale tej nie miałam:P
OdpowiedzUsuńA rozstępy? Nic już nie działa na nie? Wszystkiego probowałas?
Próbowałam :( Pewnie gdybym zareagowała jeszcze jakieś 10 lat temu to byłaby szansa. Nie wiem co jeszcze mogłabym zrobić, może kiedyś jakiś zabieg? Ale to delikatna sfera i nie chciałabym, żeby coś zaszkodziło, szczególnie że ja jeszcze niedzieciowa ;)
Usuńtaki zabieg może być bardzo przyjemny :) Moja skóra lubi algi :)
OdpowiedzUsuńTo trzeba spróbować:)
UsuńKupię ją sobie na pewno, dodatkowa forma pielęgnacji biustu, oprócz kremu na pewno się przyda. I wychodzi około 5 zł za zabieg, w gabinecie wyszłoby dużo drożej ;)
OdpowiedzUsuńTe maski są świetne i trzeba przyznac, że mało co robi nam tak dobrze, jak algi, więc myślę, że seria takich zabiegów poprawi kondycję biustu :)
OdpowiedzUsuńTeż tak mi się wydaje :)
UsuńNie słyszałam nigdy o tych maseczkach, ale skoro wszyscy chwalą... :)
OdpowiedzUsuńJa właśnie chcę sobie kupić do twarzy :)
UsuńI ja również :)
UsuńMuszę wreszcie jakieś algi wypróbować ;)
OdpowiedzUsuńPolecam :)
UsuńTylko czy algi nie mają działania wyszczuplającego?
OdpowiedzUsuńPewnie zależy które, choć szczerze mówiąc, jakby spadło mi trochę biustu to bym się cieszyła :D
UsuńNie słyszałam jeszcze o maskach algowych na biust. Koniecznie muszę ją wypróbować!
OdpowiedzUsuńKoniecznie :)
UsuńAlgi to samo dobro więc pewnie kiedyś ją wypróbuje jak gdzieś spotkam.
OdpowiedzUsuńJeszcze nie używałam masek algowych na ciało, czas to zmienić :)
OdpowiedzUsuńlubię organique. :) a jeśli chodzi o maski algowe używałam tylko takiej pod oczy.
OdpowiedzUsuńPod oczy? Brzmi ciekawie :D
UsuńBrakuje mi zdjęcia "w trakcie" ;)
OdpowiedzUsuńA tak serio, to bardzo lubię ich odpowiedniki do twarzy, więc i te do biustu chętnie wypróbuję.
hehe tak czułam, że ktoś tak napisze ;)
UsuńA gdzie zdjecie maseczki w trakcie ;D ;D ... a swoja droga calkiem fajna sprawa :) dobrze jest wzmacniac skore :)
OdpowiedzUsuńChętnie wzmocnię delikatną skórę piersi. Lubię maseczki typu peel-off, ponieważ nie wymagają babraniny w postaci domywania resztek. Maseczka ma świetny skład i jest tania. Pozostaje się tylko za nią rozejrzeć;)
OdpowiedzUsuńZgadzam się w pełni :)
Usuńciekawa sprawa :) chętnie bym coś tak przyjemnego wypróbowała. twoja recenzja jest jak najbardziej zachęcająca.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, A