Lirene Migdałowe mleczko do mycia ciała
8/11/2014
Lirene
Migdałowe mleczko do mycia ciała
Pojemność: 400ml
Cena: ok 12zł
Dostępność: sklepy, drogerie, internet
O produkcie:
Migdałowe mleczko do mycia ciała przeznaczone jest do wszystkich typów skóry.
Szukasz kosmetyku do codziennej pielęgnacji, który zapewni Ci chwile wyjątkowej rozkoszy pod prysznicem?
Migdałowe mleczko do mycia ciałazapewni Twojej skórze doskonałe oczyszczenie, przywróci jej zmysłowy blaskoraz sprawi, że stanie się miękka i gładka w dotyku.Aksamitna konsystencja rajskiego mleczka subtelnie otuli Twoje ciało zmysłowym aromatem kokosu i migdała, a Ty poczujesz się przyjemnie odprężona i zrelaksowana.
Szukasz kosmetyku do codziennej pielęgnacji, który zapewni Ci chwile wyjątkowej rozkoszy pod prysznicem?
Migdałowe mleczko do mycia ciałazapewni Twojej skórze doskonałe oczyszczenie, przywróci jej zmysłowy blaskoraz sprawi, że stanie się miękka i gładka w dotyku.Aksamitna konsystencja rajskiego mleczka subtelnie otuli Twoje ciało zmysłowym aromatem kokosu i migdała, a Ty poczujesz się przyjemnie odprężona i zrelaksowana.
Już jakiś czas temu firma Lirene tuż obok Nivea i AA wypuściła na rynek swoje mleczko do mycia ciała. Lubię takie produkty, więc z przyjemnością podjęłam się testów.
Ogromna 400ml butla z niezwykle kremowym i wydajnym mleczkiem, które co prawda się nie pieni ale otula skórę przyjemną gładkością. Dobrze się dozuje, przy końcówce można przewrócić do góry nogami i wykorzystać do końca.
Ja lubię żele Lirene, zwłaszcza gruszkowy i z oliwką, dlatego i ten bardzo przypadł mi do gustu. Co prawda szkoda tego SLS w czymś co z założenia powinno nawilżać, ale zrównoważone olejami i ekstraktami powoduje stan niczym zen - równowagi, ani nie wysusza, ani też wielkiej ulgi nie przynosi.
Ot fajnie się używa, przepięknie łechce nos prawdziwie migdałowym zapachem i zbiera u mnie duży plus!
Dostępny również w wersji miodowej, wart spróbowania jak nic :)
10 komentarze
Mnie kusi ta wersja miodowa :)
OdpowiedzUsuńFajna jest!
UsuńMam go ale tą przyjemność zostawiam sobie na jesień :-D
OdpowiedzUsuńAaa rozumiem, rozumiem :)
UsuńChętnie wypróbuje, kusi mnie zapach :)
OdpowiedzUsuńObecnie mam mleczko/balsam z Neutrogeny i powiem szczerze, że jestem zadowolona :) Z lirene jeszcze nie miałam nic ;)
OdpowiedzUsuńMuszę w końcu wypróbować ten produkt!
OdpowiedzUsuńJa jednak wole wymyc sie zelem a pozniej posmarowac balsamem.
OdpowiedzUsuńMiałam go i uwielbiałam jego zapach, jednak po dłuższym używaniu zauważyłam coś niedopuszczalnego - przesuszył mi skórę :(
OdpowiedzUsuńNo coś ty:(
Usuń