JOIK odświeżający peeling do ciała z solą morską
8/27/2013
JOIK odświeżający peeling do ciała z solą morską
Pojemność: 250g
Cena: ok. 50zł
Dostępność: TU
O produkcie:
Odświeżający peeling do ciała JOIK z solą morską jest kosmetykiem naturalnym. W jego recepturze wykorzystano dobroczynne właściwości soli morskiej, która skutecznie oczyszcza ciało, poprzez usunięcie z jego powierzchni martwego naskórka. Sól morska poprawia także jędrność, sprężystość i elastyczność skóry. Przyczynia się do odbudowy mineralnej komórek, a co za tym idzie, do regeneracji oraz nadania zdrowego, świeżego i młodego wyglądu i blasku.
Peeling JOIK nie tylko usuwa martwe komórki skóry ale, dzięki zawartości olejków i maseł (m.in. rycynowego, shea, jojoba, oliwkowego) o działaniu nawilżającym, pozostawia skórę gładką i bardziej miękką. Peeling posiada właściwości złuszczające w stopniu średnim. Delikatny, przyjemny zapach kosmetyku uprzyjemnia czynności pielęgnacyjne.
Sposób użycia: wziąć odpowiednią ilość peelingu i delikatnie wmasować okrężnymi ruchami w wilgotną skórę, następnie spłukać. Nie stosować na uszkodzoną lub podrażnioną skórę.
Składniki:
sodium chloride (sea salt), olea europea fruit oil, ricinus commuunis seed oil, ceteareth-15 (and) glyceryl stearate, stearic acid, theobroma cacao seed butter, butyrospermum parkii fruit butter, sodium benzoate (and) potassium sorbate, parfume, benzyl benzoate, butylphenyl methylpropional, hexyl cinnamal, hydrogenated jojoba wax, CI7289, components of the parfume;
Rzeczywiście ostatnio bardzo rzadko przyjmuje współprace, musi mnie coś bardzo zaciekawić. Tak też się stało z ofertą firmy Natur Polska ( Fan Page na FB ). Jest to firma dystrybująca do Polski kosmetyki firmy JOIK i IKAROV (znana Wam pewnie z wody różanej i olei).
Ciekawa oferta, niezwykle miły kontakt z agencją promującą i wolny wybór w zakresie produktów obudziło we mnie chęć spróbowania tych ciekawych różności. Dzisiaj pierwsza z nich :)
Peeling z solą morską JOIK zamknięty jest w niewielkich rozmiarów opakowaniu z solidnego plastiku, nic się nie wylewa, nie wysypuje, można zabrać go w podróż.
Skład przyjemny, konsystencja idealna - niesamowicie kremowa, a poziom złuszczania dokładnie taki jaki lubię - nie za ostry, nie za delikatny. Na suchą skórę trze mocniej, na mokrą mniej, efekt można stopniować.
Nie da się pominąć zapachu...Wyjątkowo rześki, prawdziwie owocowy, ale nie słodko tylko świeżo i orzeźwiająco, jak dla mnie to zapach prawdziwych jabłek zebranych prosto z drzewa i przekrojonych, pachnących soczystym miąższem - mmm jednym słowem przepyszny! (choć mój mąż dopatrywał się w tej woni melona, ja nie wiem skąd :D).
Pozostawia skórę gładką, miękką, lekko nawilżoną, ale bez tłustej warstwy jak przy peelingach olejowych. Delikatny zapach jest wyczuwalny po aplikacji.
Jedyne co można zarzucić produktowi to słaba wydajność, do czego ja osobiście jestem przyzwyczajona w takich peelingach. Wiem, że cena jest dość wysoka, ale to taka odrobina luksusu:) Bardzo przypomina mi moje ukochane peelingi Organique, a jednak za podobną cenę jest go nieco więcej, także mogę go polecić fanom marki.
To solidna konkurencja :)
15 komentarze
Wygląda cudownie. :)
OdpowiedzUsuńCiekawy ten peeling :-)
OdpowiedzUsuńJuż myślałam, że znalazłam zastępcę dla mojego solnego peelingu Geomar, ale jak zerknęłam na pojemność, to odezwał mi się wąż w kieszeni i chyba się nie skuszę (Geomar ma 600 gram, a kosztuje ok. 70-80 zł i dla mnie jest najlepszym peelingiem na świecie :) ). Zwłaszcza, że ja te produkty zużywam w ekspresowym tempie (ale i powierzchnię do peelingowania mam całkiem sporą :D)
OdpowiedzUsuńAle wpisuję go na listę i może szepnę kiedyś o nim słówko komuś, kto nie będzie miał pomysłu na prezent dla mnie ;)
bardzo fajnie wygląda, mogłabym się skusić ! ;)
OdpowiedzUsuńładne te niebieskie drobinki:)
OdpowiedzUsuńMmm...fajnie wygląda:)
OdpowiedzUsuńWygląda fajnie, ale ja niestety potrzebuję porządnego zdzierania :)
OdpowiedzUsuńNie przepadam za peelingami ale ten mi się spodobał:)
OdpowiedzUsuńale fajnie wygląda mam ochote go wypróbować :P
OdpowiedzUsuńOstatnio tez odkrywam solne peelingi, tego nie znam, ale podoba mi się :)
OdpowiedzUsuńKurcze jak tak pachnie jabłkami jak piszesz to ja z chęcią bym się skusiła :)
OdpowiedzUsuńNo, przynajmniej nie ma parafiny - czyli już mi się podoba :D
OdpowiedzUsuńWyglada megakusząco ;)
OdpowiedzUsuńto ja pozostanę jednak przy Organique :)
OdpowiedzUsuńNominowałam Cię do LBA :)
OdpowiedzUsuńhttp://duszy-czar.blogspot.com/2013/08/nominacja-do-liebster-blog-award.html