­
Nie wyrażam zgody na kopiowanie, rozpowszechnianie, przetwarzanie ani jakiekolwiek inne używanie zdjęć, treści, elementów graficznych z mojego bloga.

Lush New Shampoo Bar

1/20/2012

Lush New Shampoo Bar
Szampon w kostce


Pojemność: 55g
Cena: ok. 30zł / 5Ł
Dostępność: Sklepy LUSH (niedostępne w Polsce), allegro, Mydlandia

O produkcie:
Stymulujący korzenny szampon w kostce przeznaczony dla zmęczonej skóry głowy oraz włosów nadmiernie wypadających.
W czasie stresu lub zmian hormonalnych jak np. ciąża i okres połogu - twoje włosy mogą zacząć nadmiernie wypadać. Zazwyczaj jest to tylko czasowe aczkolwiek bardzo uciążliwe. New Hair Shampoo Bar jest właśnie przeznaczona na takie sytuacje. Zrobiona jest olejków eterycznych pozyskanych z wawrzynu, goździków i cynamonu żeby stymulować skórę głowy i zachęcić mieszki włosowe do działania. Odżywcze połączenie rozmarynu i pokrzywy nadaje włosom blask.
źródło: www.wizaż.pl


Pamiętam, że gdy jakieś dwa lata temu pierwszy raz usłyszałam o szamponie w kostce, nie mogłam wyjść z podziwu...
Pytania w stylu "Jak to się używa?", "Czy to się da w ogóle?" pojawiają się cyklicznie w wątku lushowym, ponieważ co chwilę, ktoś nowy się dziwi, że istnieje coś takiego jak szampon w kostce :)
Ale ja nie o tym! ;)

To już moja druga kostka New shampoo bar i to jest chyba najlepsza opinia, bo tak rzadko istnieją produkty do których się wraca. Pachnie przepięknie i podobnie jak Buche De Noel kojarzy mi się ze świętami - wyczuwam nuty cynamonu, goździków, mięty i pokrzywy. Zamawianie tych dwóch produktów staje się już moim przedświątecznym rytuałem. Kostka doskonale się pieni (jednak to zasługa SLS w składzie :( ), jest niesamowicie wydajna i poręczna jeśli chodzi o podróże. Nie kruszy się, jest łatwa w użyciu (wystarczy potrzeć o zwilżone włosy), a w niej zatopiono laskę wanilii :) Bez problemu domywa oleje, maski, pianki i inne specyfiki - bardzo dobrze oczyszcza włosy, niektórzy twierdzą, że "włosy piszczą/skrzypią z czystości".
W zeszłym roku używałam przez dłuższy czas tylko tej kostki i mogę potwierdzić, że wyraźnie mniej wypadało mi włosów (a mam z tym ogromny problem).Teraz używam ją tylko do oczyszczania, doraźnie, gdyż tworzy mi on na włosach zbyt duszą szopę :D. Włosy po zastosowaniu są miękkie, puszyste, bywa że troszkę się plączą.
Jedyny minus  to krótkotrwałość zapachu, wolałabym żeby był dłuższy czas na włosach a znika mniej więcej po ich wyschnięciu.

You Might Also Like

25 komentarze

  1. wizualnie bardzo mi się nie podoba ... jak małe pędraki :P w tego względu w ogóle bym nie dała temu szamponowi szansy ...

    OdpowiedzUsuń
  2. strasznie mnie ostatnio korci, by zamówić coś z LUSHA :)

    OdpowiedzUsuń
  3. wyglada nieciekawie ale chęnie bym wypróbowała :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Jeden z dwójki moich ulubieńcow.. Świetny szampon :)

    OdpowiedzUsuń
  5. mam nadzieje, że nie rusza się w trakcie mycia nim głowy:)? a tak powaznie, marzę o Lush, ale ceny na allegro jak i te w Dreźnie- zwalaja mnie z nóg...Może kiedyś bede w Londynie:):P

    OdpowiedzUsuń
  6. Jeśli przy lushu jesteśmy, to zamówiłam ostatnio lushowskie produkty na allegro (więcej na moim blogu www.vaniliowa-panna.blogspot.com), ale nie było wśród nich tego szamponu...

    Mam pytanko... Weszłam na stronę Mydlandia i nie znalazłam lushowych szamponów... Tylko kule do kąpieli. Wycofali czy co? POMOCY! ;D

    OdpowiedzUsuń
  7. Oj mnie też coś nęci na zamówienie z Lusha..... poszperam na allegro może wyczaję coś fajnego:)

    OdpowiedzUsuń
  8. jeszcze nie miałam nic lushowego :(

    OdpowiedzUsuń
  9. to nie laska wanilii tylko cynamonu ;) uwielbiam ten szampon, ale teraz za bardzo wzrosły ceny

    OdpowiedzUsuń
  10. używałam szamponu i odżywki w kostce z lush ale nie mogę sobie przypomnieć jak się nazywały.
    godiva i trichomania - ale ręki sobie uciąć nie dam. :P

    OdpowiedzUsuń
  11. Też nie używałam nic lusha dla mnie za drogie wolałabym sobie w jakiś inny kosmetyk zainwestować:))

    OdpowiedzUsuń
  12. Ojej... w pierwszej chwili jak spojrzałam na zdjęcie miałam skojarzenie z blokiem robaczków...

    OdpowiedzUsuń
  13. szczerze nie kupiłabym go, bo jego wyglad mnie odraża ;)) ale opis zachęcający ;))

    OdpowiedzUsuń
  14. widze że wszyscy maja skojarzenia z robalami:Dfuj, ale szampon wydaje sie ciekawy

    OdpowiedzUsuń
  15. Też dwa razy ją miałam i owszem, efekty były, włosy mniej wypadały ale za to były rówież bardziej przesuszone ;/. A zatopiona w szamponie jest kora cynamonu, nie wanilii ;))

    OdpowiedzUsuń
  16. O kurcze, chyba nie wyszły mi zdjęcia :D Mogę Was zapewnić, że w żaden sposób na żywo ten szampon nie wygląda strasznie, odrażająco czy obrzydliwie :D

    I prostuję, rzeczywiście - laska cynamonu, moje roztargnienie :)

    OdpowiedzUsuń
  17. aż mnie ciarki przeszyły na jego widok ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. Wygląda jak sterta małych robaczków :) Ja do tej pory z Lusha miałam Goodivę i Seanik. Tej piwerwszej nie polecam.

    OdpowiedzUsuń
  19. I chciałaby i boje się. Nigdy nic nie miałam z Lush i mam mieszane uczucia tak jak i opinie są różne. Może jednak warto spróbowac...

    OdpowiedzUsuń
  20. Pierwsze co...to że robaczki widzę, drugie...nie nie wierzę że to szampon :P A trzecie...na ile być starcza?:)

    OdpowiedzUsuń
  21. Wygląda obrzydliwie, jak jakieś larwy o.O
    Ale jeśli jest dobre...

    OdpowiedzUsuń
  22. Mnie to przypomina mięso :D
    ale i tak jestem zainteresowana lushem :d

    OdpowiedzUsuń
  23. Lubię szampony w kostkach, ale tego jeszcze nie miałam. Z chęcią bym go wypróbowała :)

    OdpowiedzUsuń
  24. też go bardzo lubię! o Buche nie wspomnę ;)
    kocham też Biga.. przepięknie pachnie i świetnie czyści :) używam co 2-3 mycia między kostkowymi szamponami :)

    OdpowiedzUsuń
  25. miałam okazję używać jedynie szamponu seanik i przymierzam się do recenzji :) nie jest to na pewno mój ulubieniec, ale od czasu do czasu można do niego wrócić. plus za wydajność.

    OdpowiedzUsuń

INSTAGRAM

Subscribe