Jadwiga maska z glinki czerwonej oraz maseczka kaolinowa remineralizująca
11/23/2012
Jadwiga
maska z glinki czerwonej
maseczka kaolinowa remineralizująca
Maska z glinki czerwonej
Pojemność: 20 ml
Cena: 13,50zł
Dostępność: sklep jadwiga, targi, sklepy szukaj
O produkcie:
Produkt pochodzenia naturalnego o wysokiej zawartości składników mineralnych (krzem, aluminium, żelazo, wapń, magnez, sód, potas, tytan, mangan). Doskonały do pielęgnacji cery mieszanej i wrażliwej. Glinka łagodzi i leczy trądzik różowaty, działa ściągająco i bakteriobójczo. Odżywia skórę, przyśpiesza jej regenerację, zapobiega pękaniu naczynek krwionośnych. Cera staje się gładsza i świeższa. Glinka ma właściwości absorbujące, dzięki czemu uwalnia organizm z toksyn i skutecznie zapobiega szkodliwemu wpływowi środowiska.
Skład: Montmorillonite
Skład: Montmorillonite
Maseczka kaolinowa remineralizująca
Pojemność: 20ml
Cena: 12zł
Dostępność: sklep jadwiga, targi, sklepy szukaj
O produkcie:
produkt w 100% naturalny, poprzez zawartość krzemu, mikroelementów, aluminium, soli mineralnych i wielu innych cennych składników, posiada właściwości zabliźniające, kojące, wzmacniające, wygładzające, antybakteryjne, remineralizujące, zwężające pory skóry i naczynka. Zapewnia doskonałe ujędrnienie i wygładzenie skóry, uelastycznia tkanki i tym samym powoduje spowolnienie procesu starzenia. Nie zawiera sztucznych barwników, konserwantów ani emulgatorów.
Skład: Kaolin, Zinc Oxide, Montmorillonite
Skład: Kaolin, Zinc Oxide, Montmorillonite
MOJA OPINIA
Glinki jak widzicie na zdjęciu zamknięte są w małych 20ml opakowaniach, jedno takie starcza średnio na 4-5 użyć, także niewiele. Ogólnie uwielbiam glinki w czystej postaci i od jakiegoś czasu inwestuję w nie, a odchodzę od kupowania gotowych maseczek. Mieszam je z wodą różaną ze Stendersa albo jakimś tonikiem tudzież hydrolatem. Nakładam pędzelkiem do masek i pilnuję żeby zawsze były wilgotne (trzymam je 15-20min skrapiając co jakiś czas wodą termalną), w przeciwnym razie ciężko je zmyć i potwornie mnie podrażniają i to niezależnie czy jest to glinka zielona, czerwona, biała czy brązowa.
Glinki z Jadwigi wrzuciłam do koszyka na Targach. Ciężko mi o nich się wypowiedzieć. Glinka jak glinka - bardzo dobrze działa i stosowana regularnie poprawia stan skóry,ja po prostu lubię je używać. Czerwona jest zwykłą czerwoną, kaolinowa to jak dla mnie biała z niewielkimi dodatkami. Obydwie bardzo dobrze działają na moją skórę, oczyszczają ją, napinają, wygładzają, nie wysuszają, wszystko ok, poprawę stanu skóry widać gołym okiem.
Nie kupię ich ponownie bo są drogie, za 10gram glinki czerwonej na dozie płacę 2,79zł, 100gram glinki białej w Organique to koszt niecałych 20zł :) Co prawda 500gram glinki czerwonej z Jadwigi to koszt jakiś 50zł ale zapewne nie zużyję jej w niecały rok (moja czerwona z targów kupiona w kwietniu miała datę ważności do grudnia 2012...), choć jest to fajna opcja dla posiadających salon kosmetyczny :)
Tym postem chciałabym Was gorąco zachęcić do używania czystych glinek, mnie zachęciła już dawno temu Idalia tym postem - piękne, kolorowe, naturalne i świetnie działające, cóż chcieć więcej :)?
24 komentarze
fajna sprawa, nie widziałam tych maseczek nigdy, i z Jadwigi też nic nie mam, może nawet kupię a spróbowanie:)
OdpowiedzUsuńMoże nawet Ci się spodoba :)
Usuńha! przypomniałaś mi o marce, którą testowałam ponad 6 lat temu i kompletnie o niej zapomniałam:) Już wyszperałam na ich stronie Papkę do cery tłustej, która kiedyś pomagała mi na wszelkie niespodzianki-ciekawe czy nadal tak intensywnie pachnie bodajże kamforą. Chyba w najbliższym czasie skuszę się na jakieś zakupy u nich bo wiedzę, że mają masę róznosći i wiekszosc brzmi niesmawoicie kuszaco:)
OdpowiedzUsuńDzieki:)choc moj portfel pewnie bedzie Ci mniej wdzieczny;)
Polecam poczekać na Dzień Darmowej Dostawy, w ktorej sklep bierze udział, zawsze to chociaż taniej o koszt wysyłki:)
Usuńdzięki-w takim razie grzecznie zaczekam:)
UsuńSzkoda, że nie można ich kupić w zwykłych drogeriach :) Z chęcią bym spróbowała.
OdpowiedzUsuńTo fakt, fajnie by było mieć dostęp do Jadwigi na przysłowiowe wyciągniecie ręki :)
Usuńuwielbiam glinki :) i nie lubie za nie przeplacac... najczesciej kupuje w sklepach internetowych zajmujacych se sprzedaza takich bajerow :)
OdpowiedzUsuńJa podobnie:)
UsuńJa mam wielką ochotę, a tej firmy jeszcze kompletnie nie znam, więc może właśnie poznam ją od strony "maseczkowej" :)
OdpowiedzUsuńMoże akurat :)
UsuńNa mnie świetnie działa glinka kaolinowa, poznałam ją dzięki Lushowym produktom. Muszę spróbować jak zadziała sama glinka na mojej twarzy.
OdpowiedzUsuńJa też ją chyba najbardziej lubię :)
Usuńjestem za leniwa na wszelkie maseczki:/ a mam ich trochę w domu...
OdpowiedzUsuńNo to sio, dbać o cerę!:D
UsuńMuszę wypróbować!:)
OdpowiedzUsuń:)
Usuńczuję się skuszona:]
OdpowiedzUsuńTeraz to i ja jestem przekonana:) Bo zazwyczaj używałam maseczek, ale "z dodatkiem glinki". A to zdecydowanie nie to samo.
OdpowiedzUsuńZdecydowanie nie! Pamiętam maseczki z glinką z Avonu, nic się nie ma do prawdziwych glinek :)
UsuńNie znam tych masek jeszcze, ale bardzo lubię glinki - właśnie takie "w formie czystej".
OdpowiedzUsuńTo jesteśmy dwie :)
UsuńIch glinki są niezłe :) Ja akurat czerwonej nie lubię :/
OdpowiedzUsuńUwielbiam glinki i z pewnością zakupię tą , by spróbować jak sobie radzi ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i zapraszam do siebie ;)