Nivea Lip Butter Vanilla i Macadamia
1/08/2013
Nivea Lip Butter Vanilla i Macadamia
Pojemność: 19ml
Cena: ok. 10zł
Dostępność: drogerie stacjonarne i internetowe m.in. Rossmann, Superpharm
O produkcie:
Wzbogacona o masło shea i olejek migdałowy formuła balsamu do ust NIVEA z HYDRA IQ, zapewnia intensywne nawilżenie i długotrwałą pielęgnację. Rozpieszczająca usta formuła z aromatem Vanilla & Macadamia sprawia, że są one niezwykle miękkie.
Nie używam zbyt wiele produktów firmy NIVEA, bo większość rzeczy nie przypadła mi kiedyś do gustu i tak zostało. Najlepiej wspominam krem nivea soft oraz pięknie pachnące balsamy szczególnie ujędrniające i jakieś z olejkami. Dlatego też ze sceptycyzmem podchodziłam do tej nowości, bo dla przykładu pomadki Nivea średnio mi podpasowały ;)
Skusiła mnie wanilia i macadamia i naprawdę jestem z tego powodu szczęśliwa, odkąd go mam w ogóle się z nim nie rozstaje. Masełka dostępne są w czterech smakach, oprócz widocznego na zdjęciach jest jeszcze wersja naturalna, malinowa i karmelowa. Fakt, sposób aplikacji może być denerwujący i nie jest zbyt higieniczny dlatego za to ma mały minusik. Reszta pasuje mi w pełni, rozpoczynając od ceny i wydajności, kończąc na działaniu. Jak dla mnie przepięknie pachnie, tak prawdziwie, że aż się ma ochotę go zjeść, zapach jest też przez jakiś czas wyczuwany na ustach. Świetnie nawilża i czyni usta miękkimi. Jest lekko białej konsystencji i zostawia delikatną poświatę.
Coś czuję, że polubiliśmy się na dłużej. Teraz pewnie skuszę się na karmel :)
Skusiła mnie wanilia i macadamia i naprawdę jestem z tego powodu szczęśliwa, odkąd go mam w ogóle się z nim nie rozstaje. Masełka dostępne są w czterech smakach, oprócz widocznego na zdjęciach jest jeszcze wersja naturalna, malinowa i karmelowa. Fakt, sposób aplikacji może być denerwujący i nie jest zbyt higieniczny dlatego za to ma mały minusik. Reszta pasuje mi w pełni, rozpoczynając od ceny i wydajności, kończąc na działaniu. Jak dla mnie przepięknie pachnie, tak prawdziwie, że aż się ma ochotę go zjeść, zapach jest też przez jakiś czas wyczuwany na ustach. Świetnie nawilża i czyni usta miękkimi. Jest lekko białej konsystencji i zostawia delikatną poświatę.
Coś czuję, że polubiliśmy się na dłużej. Teraz pewnie skuszę się na karmel :)
58 komentarze
Bardzo lubię te masełka. Teraz używam waniliowe a w kolejce czeka malina :)
OdpowiedzUsuńJeszcze ich nie wypróbowałam, a kuszą :D
OdpowiedzUsuńKusza kuszą :D
UsuńMnie kusi malinowe, ale mam tyle tego szajsu w domu, że nie kupię z chciejstwa. Zaczynam się ogarniać w tym temacie :P
OdpowiedzUsuńKosmetyczny odwyk :D?
UsuńTez muszę sobie sprawić to masełko. Nie wiem tylko czy wanilię czy karmel :D
OdpowiedzUsuńNo, trudny wybór, też się zastanawiałam:D
Usuństrasznie mnie kusi to maselko :) jestem przyzwyczajona do produktów do ust z Neutrogreny, przykładowo Carmex w ogóle na mnie nie działa, wprost przeciwnie, mam wrażenie, że jeszzcze bardziej wysusza moje usta, ciekawe jak sprawdziłby się produkt z Nivea...
OdpowiedzUsuńNie lubię Carmexu :( Ale nie znam też Neutrogeny więc ciężko mi porównać.
UsuńSkusiłaś mnie na zakup jak wykończe swoje smarowidła do ust to kupię na pewno:)
OdpowiedzUsuńMam nadzieje, że będziesz zadowolona:)
UsuńMam ten egzemplarz i karmel, stosuję głównie w domu (wydaje mi się, że jest wtedy bardziej higienicznie :)) ale działanie jak najbardziej na plus :D
OdpowiedzUsuńJa też tylko w domu :)
UsuńJa nie kupiłam tych balsamów ze względu na to, że produkty do pielęgnacji ust od Nivea nigdy się u mnie nie sprawdziły, wręcz przeciwnie i teraz boję się ryzykowac :/
OdpowiedzUsuńMnie też nivea wcześniej nie zachwycała, ale to masełko jest naprawdę dobre :)
UsuńChyba się w końcu skuszę, choć nie lubię takich opakowań.
OdpowiedzUsuńWiąże się to, niestety, z mazianiem palcem ;/
No wiem:/ Też nie przepadam :/
Usuńsekundę temu zaaplikowałam sobie grubiańską warstewkę na usta mojego masła:) fajne jest!:)
OdpowiedzUsuńMam go w wersji waniliowej i muszę przyznać, że początkowo piękny zapach zaczyna mi się powoli nudzić, a przede mną jeszcze pół opakowania ;) Nadal numer 1 jest pomadka Nivea Olive&Lemon i to już się chyba u mnie nie zmieni ;) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńZawsze można do niego wrócić za jakiś czas:)
Usuńja mam ochotę na karmelowe ale nie widzę ich u siebie
OdpowiedzUsuńA w Rossmannie? Weszły do nich jakoś tydzień temu :)
UsuńLubie orzechy macadamia (głównie jeść) więc jak znajdę to się skuszę :)
OdpowiedzUsuńhihi orzechy są pyszne :)
Usuńnajbardziej kusi mnie karmelowe, ale jak do tej pory nie trafilam na nie :(
OdpowiedzUsuńTak jak pisałam wyżej, niedawno weszły do Rossmanna:)
Usuńmam karmelowe masełko i jak dla mnie jest świetne!:)
OdpowiedzUsuńMuszę spróbować:)
UsuńMam to i karmelowe i też jestem nimi zachwycona :)
OdpowiedzUsuńZatem ja tez się na nie skuszę :)
UsuńJa kupiłam jakiś czas temu malinowe, ma dobre działanie ale mnie głównie zachwycił zapach malinowej mamby :)
OdpowiedzUsuńMamby!! Mmm kusisz kusisz :D
UsuńMam to masełko i tez je bardzo polubiłam - wg mnie jest nawet lepsze niż dotąd wielbiony przeze mnie Carmex :)
OdpowiedzUsuńDla mnie nie ma nawet porównania, bo nie cierpię Carmexa :D
UsuńKupiłam karmel ale strasznie mnie od niego mdli.. :)
OdpowiedzUsuńOjj to niezbyt dobrze :(
UsuńTeż mam wanilię i kusi mnie karmelek. Bardzo podoba mi się konsystencja tego masełka :)
OdpowiedzUsuńW pełni się zgadzam :)
UsuńJa mam karmelowe i na początku byłam zachwycona, jednak entuzjazm dość szybko mi opadł - wystarczyły dwa tygodnie i zapach mi się znudził, a tym samym główny plus produktu odszedł w niepamięć :/
OdpowiedzUsuńWczoraj, będąc w Rossmannie, kupiłam karmelową wersję tego masełka i jak na razie jestem bardzo zadowolona :)
OdpowiedzUsuńja chcę karamelka :D
OdpowiedzUsuńKusicie tymi masełkami. Choć trudno mi jest się przekonać do balsamów w słoiczkach, najbardziej lubię tubki.
OdpowiedzUsuńNie mogę się doczekać, aż sprawię sobie to masełko :D Muszę tylko wykończyć mój obecny Tisane, bo obiecałam sobie, że w tym roku żadnych zapasów ;)
OdpowiedzUsuńSwego czasu kusił mnie w Rossmannie, jednak zrezygnowałam;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam je! :D
OdpowiedzUsuńNiedawno zawiesiłam oko na tych masełkach, ale mam już tyle masełek i balsamów...
OdpowiedzUsuńMam karmelka i wielbię :))
OdpowiedzUsuńMam wszystkie warianty zapachowe.
OdpowiedzUsuńMalinowy jest cudowny, za każdym razem kiedy go nałożę przypomina mi się zapach i smak malinowego budyniu... ;)
Mi od dawna marzy się malinowe!
OdpowiedzUsuńDzisiaj miałam w rękach Wanilię i Macadamię ale odłożyłam, w końcu wypadałoby najpierw zużyć choć jeden z posiadanych :D
OdpowiedzUsuńKlasyczne pomadki Nivea są dla mnie jakby za suche - nie dają uczucia nawilżenia. Może akurat ta forma okaże się lepsza.
OdpowiedzUsuńWszyscy tak zachwalają, więc pewnie prędzej czy później i ja się skuszę ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam to masełko ;)
OdpowiedzUsuńA ja mam właśnie karmel i choć na samym początku nie byłam super przekonana, to po testach bardzo się z nim polubiłam :) Kusi mnie wersja z Macadamią ale mam tyle mazideł do ust, że w życiu tego nie zużyję ;)
OdpowiedzUsuńMój jest malinowy i rzeczywiście można by było go zjeść tak pachnie :P
OdpowiedzUsuńja mam właśnie karmel i bardzo mi pasuje :) chciałam makadamię, ale nie było. nie wiem kiedy zużyję to masełko, ale pewnie nie prędko, więc na makadamię nie mam co liczyć.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, A
Ja mam właśnie wanilię i macadamię i mi się bardzo podoba działanie tego masełka. Chciałam kupic karmelową wersję zapachową ale akurat wtedy nie było,ale jak tylko skoncze to to na pewno odkupię :)
OdpowiedzUsuńMnie kusi malinka i karmel :)
OdpowiedzUsuń