O wzorowym podejściu do klienta firmy Oceanic S.A. słów kilka...
11/08/2013
Jako osoba od lat walcząca z nadwrażliwością skóry faktycznie zwracam uwagę co jest w składzie kremu i często sięgam po marki dedykowane skórom wrażliwym czy dermokosmetyki.
Firma AA cechuje się produktami dla alergików, dlatego sięgam po nie często, gdyż mi i mojej rodzinie one nie szkodzą.
Jakiś czas temu pisałam Wam o kremie AA technologia wieku energia młodości, który spowodował u mnie i u męża reakcje alergiczną - uczucie pieczenia, gorąca i mrowienia. Po przeanalizowaniu wpisów na KWC okazało się, że jeszcze przynajmniej kilka osób zgłasza takie odczucia co do owego produktu.
Reakcja firmy była błyskawiczna, poprzez kontakt z PRowcem marki odezwało się do mnie laboratorium AA z przeprosinami, prośbą o opis problemu i odsyłką produktu do ich siedziby, aby mogli skontrolować partię z której pochodzi mój krem.
Cała korespondencja z przedstawicielami marki była utrzymana w przyjaznym i przepraszającym tonie i raczej na zasadzie "chcemy wiedzieć jak tego uniknąć w przyszłości albo co poszło nie tak", a nie " pewnie to Pani źle produkt stosowała, bo nasze są najlepsze".
Naprawdę sympatyczny odzew oraz poczucie, że każde zdanie dla firmy jest ważne, a jednostkowy konsument nie jest tylko jednym z wielu w tłumie :)
To w dzisiejszym galopującym świecie podejście wręcz niespotykane i unikatowe, przynajmniej ja się z tak pozytywną reakcją względem konsumenta nie spotkałam.
Ten post wyraża podziw jak firma z takim stażem,doświadczeniem i widełkami sprzedaży potrafi rozwiązywać problemy, chcę żebyście wiedzieli i życzyłabym sobie takiego poważnego podejścia od każdej z firm :)
Moje zaskoczenie osiągnęło zenitu, kiedy dzisiaj otrzymałam przesyłkę z przemiłym listem i zawartością...
Ponieważ takie podejście jest rzadkością pomyślałam sobie, że fajnie będzie o tym napisać i docenić reakcję marki, tak jak i ja poczułam się ważna i wysłuchana :)
42 komentarze
No proszę jak milo i profesjonalnie :)
OdpowiedzUsuńSama lubię kosmetyki AA, wiec tym bardziej mnie cieszy, ze podejście do klienta maja na poziomie.
Dobrze, ze o tym napisałaś. Warto chwalić. I niech inni biorą przykład :)
Przy okazji ciekawa jestem tego kremu. Przedział wiekowy to już dla mnie :p
Również jestem wrażliwcem i dokładnie wybieram kosmetyki do pielęgnacji twarzy :) Markę AA bardzo lubię i jestem jej wierna od lat, ale ten krem +30 o którym pisałaś w poprzednim poście stosowałam kilka miesięcy temu i również powodował u mnie pieczenie.
OdpowiedzUsuńAle bardzo miło czytać, że nasze rodzime marki tak profesjonalnie podchodzą do takich sytuacji! Super :)
brawo dla AA, mają tam naprawdę świetnego PRowca :)
OdpowiedzUsuńNo wiadomo :D
UsuńNo i super! Oby więcej takich firm!
OdpowiedzUsuńJa obecnie toczę bój z avene :)
OdpowiedzUsuńA co oni namieszali?
Usuńzepsulo sie opakowanie i nic nie mozna wydobyc a wiem ze jeszcze cos jest wewnatrz butelki:)
UsuńMieliśmy z mężem podobną reakcję na kosmetyki tej firmy:(
OdpowiedzUsuńsuper. to niezwykle ważne. Miałam identyczna sytuację z dziewczynami z Eris - po tym, jak dowiedziały się o problemie, rano przyszły kosmetyki, które wysłała Magda, aby złagodzić problem ze skorą. Jak nie pasował mi tonik - natychmiast prośba o odesłanie do laboratorium w celu zbadania ferelnego produktu. Takie podejście to pełen profesjonalizm, z którym nie za często się teraz spotykamy. niestety...
OdpowiedzUsuńSuper, że firma tak się zachowała.
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie!
OdpowiedzUsuńDobrze wiedzieć, że sa firmy, które potrafią tak podejść do sprawy! Profeska! :-D
To bardzo dobrze o nich świadczy i zachęca mnie - jako konsumenta - do zakupów. Oby tak dalej.
OdpowiedzUsuńMiłe, spodziewałabym się bardziej właśnie utrzymywania że Ty coś źle zrozumiałaś z opakowania lub sposobu użycia, albo że to wina Twojej cery, a tu zaskoczenie:)
OdpowiedzUsuńRzeczywiście nie codzienne podejście do sprawy.
OdpowiedzUsuńCiekawe jak ten kremi teraz się sprawdzi a podejście zdecydowanie na plus :)
OdpowiedzUsuńbardzo dobre podejście, nie tylko ta firma wie jak to załatwić:)
OdpowiedzUsuńJakaś nowa seria z AA? Pierwszy raz widzę te produkty. Właściwe podejście firmy.
OdpowiedzUsuńChyba na to wygląda, bo piszą, że nowa formuła :)
UsuńNo proszę ;) świetne podejście firmy
OdpowiedzUsuńWidocznie w ich PR pracują odpowiednie osoby.
OdpowiedzUsuńBardzo sympatyczna reakcja firmy. Warto chwalić takie działania w dzisiejszym świecie, gdzie nie szanuje się zazwyczaj konsumenta...
OdpowiedzUsuńNie spotkałam sie jeszcze z tak milym podejsciem do klienta:)
OdpowiedzUsuńmojpieknymakijaz.blogspot.com
To miłe zaskoczenie ze strony firmy, powinno być takich więcej firm, z którymi dobrze się współpracuje :)
OdpowiedzUsuńgratuluje :)
OdpowiedzUsuńja juz obserwuje :)
Wooow brawa dla AA ! faktycznie to rzadko spotykane...
OdpowiedzUsuńMarkę AA znam i ich produkty stosuję od lat. Moją niekwestionowaną ulubienicą jest zdecydowanie seria do cery atopowej ;)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię kosmetyki AA. Służą mojej wrażliwej cerze. Cieszę się, że firma Oceanic stanęła na wysokości zadania i wysłuchała Twoich uwag. Taka postawa wciąż jest rzadkością.
OdpowiedzUsuńBardzo dobrze, że o tym napisałaś, bo to rzadkość :) Super podejście, godne naśladowania. Nie przepadam za ich produktami, ale zachowali się wzorowo!
OdpowiedzUsuńTo się nazywa porządna firma:)
OdpowiedzUsuńAA i ich PR zasluguja na ogomne brawa.... zaczelam ostatnio wspolprace z Oceanic i mailowanie z nimi to czysta przyjemnosc, dobor kosmetykow spersonalizowany... Moze dlatego, ze osoba zajmujaca sie PR byla jedna z nas, blogerek kosmetycznych? :) Zna sie na swoich
OdpowiedzUsuńbrawo AA! niech inne firmy biorą przykład! Mają mądrego PRowca.
OdpowiedzUsuńładnie.
OdpowiedzUsuńNo proszę, dbają o klienta :) Bardzo miło (i profesjonalnie!) z ich strony :)
OdpowiedzUsuńMasz racje, o takim podejściu do klienta warto pisać, jestem pod wrażeniem i to nie ze względu na prezent, w ramach rekompensaty, lecz z podejścia firmy do klienta, większość firm pisze tak jak to ujęłaś " pewnie źle Pani stosowała, nasze kosmetyki są najlepsze, jak co się dzieje, to nie nasza wina.... " a tu proszę, muszą wyjaśnić aby rozwiązać problem i oszczędzić w przyszłości komuś takich " przeżyć " jak Ty i twój M. mieliście - brawo!
OdpowiedzUsuńWidaż, że im ZALEŻY...w tych czasach ludziom przestaje zależeć na czymkolwiek, oprócz pieniądza niestety...:<
OdpowiedzUsuńChwali się takie podejście, brawo!
OdpowiedzUsuńBardzo profesjonalne podejście. Inne firmy powinny z nich brać przykład. A tak swoją drogą to bardzo lubię i doceniam produkty AA.
OdpowiedzUsuńW wolnej chwili zapraszam do mnie:
http://madameolivia.blogspot.com/
Dezemko, wiesz co jest zabawne? Miałam ostatnio miałam na do czynienia z pewnym PRowcem i wiesz co mi powiedział? Że stałymi klientami zostają zwykle Ci, których reklamacje były rozpatrzone szybko, sprawnie i w miłej atmosferze. I chyba to prawda. Bo każdemu może przytrafić się wpadka, potknięcie, to ludzkie, ale fajnie, że potrafią przyznać się do błędu i starać się go naprawić. :)
OdpowiedzUsuńA wiesz Basiu coś w tym musi być :) Bo zostają miłe wspomnienia i całkiem inaczej się potem wybiera firmę. Szkoda, że w Polsce z tą praktyką bywa różnie...
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńFaktycznie można poczuć się wyróżnionym i jestem zdania, że właściwe podejście do klienta wzmacnia tylko samą markę. taką zasadę mają programy lojalnościowe https://zencard.pl/blog/programy-lojalnosciowe-jak-sie-w-nich-polapac-i-ktory-wybrac dzięki którym możemy bez najmniejszego problemu zdobyć zaufanie i wierność naszych stałych klientów. W takim przypadku decydując się na współpracę i wdrożenie programu lojalnościowego budujemy również swój potencjał na rynku.
OdpowiedzUsuń