­
Nie wyrażam zgody na kopiowanie, rozpowszechnianie, przetwarzanie ani jakiekolwiek inne używanie zdjęć, treści, elementów graficznych z mojego bloga.

Missha The Style 4D Mascara

5/06/2011

Za sprawą posta i w ogóle bloga Maus zaczęłam na poważnie interesować się azjatyckimi kosmetykami.
Kto jeszcze nie zna, niech koniecznie nadrobi ;) !
Pierwszy wybór oprócz BBcreamów padł na:

MISSHA THE STYLE 4D MASCARA

Kosztowała mnie ona z przesyłką całe 9zł ;) Nawet nie chcę myśleć ile trzeba za nią zapłacić w Korei ;)
Przyszła do mnie zapakowana w folię - duży plus.



Opakowanie dość cienkie,lekkie solidne, poręczne i ładnie wykonane. Jak na razie literki się nie starły :)


Szczoteczka przypomina mi polską GRASHKĘ, jest niewielka, dobrze się nią manewruje, włoski nie wypadają, nie ugina się. Nabiera odpowiednią ilość tuszu, jednak tusz osadza się na jej końcach, także trzeba uważać.



Samą mascarę testuję od jakiś 2-3 tygodni dość regularnie i muszę przyznać, iż jestem zadowolona.
Tusz się nie osypuje, nie kruszy, trwa w świetnym stanie cały dzień. Specjalnie "ubrałam" go na fitness i też nic się z nim tam nie stało.
Aplikacja jest dość łatwa choć mascara dość szybko zasycha i należy szybko działać, żeby nie nabawić się grudek.
Można nią stopniować efekt, od naturalnego look do bardziej teatralnego, w pierwszej warstwie nie skleja rzęs, później różnie bywa.Jest wygodna w użyciu gdyż dociera nawet do najmniejszych włosków w kącikach.
Łatwo się ją zmywa, nie jest wodoodporna.
Uważam, że warto ją wypróbować za taką cenę.
(jedna nowiutka leży dla Was i czeka ma mój giveaway ;) )


A teraz swatche! 





I w wersji delikatnego makijażu


You Might Also Like

7 komentarze

  1. Całkiem nieźle się prezentuje, zwłaszcza jak za taką cenę.
    No tak Maus kusi :) ja również poważnie zastanawiam się nad azjatyckimi kosmetykami :))

    OdpowiedzUsuń
  2. Efekt fajny delikatny, aczkolwiek przy moich dlugich rzęsach nie zdał by egzaminu

    OdpowiedzUsuń
  3. faktycznie cena jest godna uwagi! efekt fajny i zachęca mnie to, że napisałaś iż się nie osypuje

    OdpowiedzUsuń
  4. Ślicznie wydłuża rzęsy. A polską Grashkę polecasz?

    OdpowiedzUsuń
  5. Idalio Grashka jest bardzo fajna, ale ja niestety nie wiedzieć czemu mam na nią jakieś uczulenie, to pierwszy tusz po którym swędzą mnie oczy, więc ją odstawiłam :)Ale w działaniu zdążyłam zauważyć że jest naprawdę ok.
    Spróbuję zrobić o niej notkę.

    SheWoman warto się rozejrzeć :)

    Yasminella czemu by nie zdał?

    pugsilove to jest właśnie fajne, mam takiego bubla z Manhatannu który nawet godziny nie wytrzymuje na rzesach ;)

    simply_a_woman dziękuje! :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ładnie podkreślone rzęsy, tak delikatnie, na co dzień jak najbardziej fajny tusz. :)

    OdpowiedzUsuń

INSTAGRAM

Subscribe