Ukochany Clipper!
7/11/2012Muszę przyznać, że jestem uzależniona od herbaty zielonej i czerwonej (sporadycznie piję białą). Dawno już też zrezygnowałam z saszetkowych herbat które nie-zawsze-wiadomo-czym-są na rzecz tych sypanych i uważam, że był to dobry wybór.
Jest jedna marka i jeden rodzaj herbat w saszetkach które piję z zamiłowaniem - CLIPPER
Poznałam w UK i przepadłam, przepyszny smak, fajne opakowania i cena...znaczy cena w UK (ok 2,25 funta za 50szt...) bo u nas za 20szt. herbaty zapłacimy od 10zł do nawet 15zł, ktoś powie sporo?
Może i tak. Ale wydaje mi się, że warto płacić więcej za produkt Eco, Fair Trade i Bio w jednym ;)
Firma jest znana i wielokrotnie doceniania. W swojej ofercie ma również kawy i czekolady. SKLEP CLIPPER. Wysyłka do krajów Europy za free przy zakupach 60Ł, chyba jednorazowo tyle nie wydam zważywszy na to, że w sklepie te paczuszki kosztują 1-2Ł
Bardzo ubolewam, że tylko połowę ich asortymentu możemy kupić w Polsce :(
Na każdym opakowaniu znajdziemy opis czemu dana herbatka służy, dokładny jej skład oraz informację o tym jak ją najlepiej parzyć.
Moja kolekcja co chwilę powiększa się, zmienia. Niekwestionowanym zwycięzcą jest herbata zielona z cytryną, która niestety jest dostępna tylko w UK, nie widziałam jej w Polsce i bardzo nad tym ubolewam.
Potem uwielbiam każdą z osobna i wszystkie razem. Jedna saszetka starcza na 1l napoju :)
Każda ma inny, ciekawy smak. Nawet mój mąż przekonał się do picia zielonej herbaty.
Dostępna od ręki w sklepach typu Piotr i Paweł, Alma, sklepach ekologicznych. Można ją kupić w sklepach internetowych.
Jest to już rzeczywiście uzależnienie, gdyż jakiś Clipper zawsze pod ręką w domu musi być, ale to chyba takie zdrowe słabości ;)
Pamiętajcie, że zielona herbata ochładza organizm, a czerwona rozgrzewa, także zieloną pijmy latem, a czerwoną zimą :) Ponoć też ciepła zielona herbata najlepiej gasi pragnienie, ja się wciąż przekonuję do tego, żeby w taki upał pić ją właśnie ciepłą :)
I jeszcze kilka zdjęć jakże uroczych i prostych opakowań :)
I jeszcze kilka zdjęć jakże uroczych i prostych opakowań :)
35 komentarze
Coś dla mojej mamy, która uwielbia takie herbaty
OdpowiedzUsuńoj...ja tez uwielbiam zielona herbatke...bardzo zdrowa miksturka:)))pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam te herbatki!!! Mam ich całą kolekcję w domu :)
OdpowiedzUsuńJa też uważam, że herbaty są genialne. Niestety widziałam je tylko w Piotrze i Pawle, a do tego sklepu mam daleko, więc ostatnio ich nie pijam. Poza tym są dość drogie, choć nie ukrywam, warte swojej ceny. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńNie widziałam ich nigdzie
OdpowiedzUsuńWidziałam ten herbaty w sieci sklepów Piotr i Paweł ale jakoś nie przyciągnęły mojej uwagi pewnie z racji dość wysokiej ceny.
OdpowiedzUsuńPiękne opakowania! Aż ma się ochotę takie cuda parzyć :)
OdpowiedzUsuńnigdy wcześniej nie spotkałam się z tą herbatą :)
OdpowiedzUsuńznam je, mama kupowała w Piotrze i Pawle :) strasznie podobają mi się ich opakowania
OdpowiedzUsuńUwielbiam zieloną herbatę!
OdpowiedzUsuńNie mam zwyczaju próbować tego typu eliksirów, ale co muszę przyznać, opakowania mają super motywy :)
OdpowiedzUsuńnie piłam nigdy tych herbat. osobiście najczęściej kupuję herbatki na wagę w Demmer's Tea House i w Five o'clock ;)
OdpowiedzUsuńsą pyszne, tak samo jak Twinnings niestety w Polsce są bardzo okrojone smaki :(
OdpowiedzUsuńkocham herbatki zielone i czerwone. jak Ty, również ubolewam nad brakiem wielu rodzai herbat w pl, po tym jak nauczyłam się je pić w Uk;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam herbaty, ale tej nie piłam nigdy ;)
OdpowiedzUsuńNigdy nie piłam tej herbaty :)
OdpowiedzUsuńNiepotrzebnie weszłam na ich stronę, czuję się skuszona miętową herbatką.
OdpowiedzUsuńOblukam ją koniecznie w Almie - dotychczas nie miałam okazji pić.
OdpowiedzUsuńja do zielonej coś nie mogę się przekonać.
OdpowiedzUsuńTeż bardzo lubię ich herbaty :)
OdpowiedzUsuńja uwielbiam ich zieloną herbatę :)
OdpowiedzUsuńBrzmi przepysznie :)
OdpowiedzUsuńKupiłabym za sam wygląd opakowania. Są piękne.
OdpowiedzUsuńMasz rację Clipperki są najlepsze. Nie pijam herbat poza zieloną z cytryną Clippera właśnie oraz Moroccan Mint Dilmah - choć "saszetkowa" to i tak ją uwielbiam
OdpowiedzUsuńbrzmi i wygląda ciekawie, przy najbliższej wizycie w P&P będę się musiała rozejrzeć za tymi herbatkami:)
OdpowiedzUsuńPudełeczka urocze ;)
OdpowiedzUsuńNigdy wcześniej nie zwracałam uwagi na te herbaty. :)
OdpowiedzUsuńAle opakowanie to maja urocze :)
chyba już ją gdzieś widziałam.. ale w Piotrze Pawle ani Almie nigdy chyba nie byłam.. więc może u siebie? musze się rozejrzeć przy najbliższej wizycie w hypermarkecie :D
OdpowiedzUsuńU Was kupiłam ją w Tesco :D
UsuńMnie wgl smakowo nie podchodzi ta herbata... ale moze kiedys, za jakis czas sie przełamie... ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Klaudia :)
Oh, też uzależniona jestem od zielonej i czerwonej herbaty :) Sypanej oczywiście. Przyznam, że często przechodzę obok półki z herbatami, które przedstawiłaś. Następnym razem chyba się skuszę.
OdpowiedzUsuńJestem fanką herbaty, ale tej jeszcze nie znam :)
OdpowiedzUsuńW sensie tej marki :)
Usuńzaciekawiła mnie ta herbata, ciekawe czy u nas ja znajdę
OdpowiedzUsuńTeż uwielbiam te herbaty, szkoda, że u nas są takie drogie :(
OdpowiedzUsuń