Farmona Tutti Frutti peeling do ciała brzoskwinia i mango
11/25/2012
Farmona Tutti Frutti
peeling do ciała brzoskwinia i mango
Pojemność: 300g
Cena: 16zł
Dostępność: drogerie stacjonarne i internetowe, sklep Farmona
O produkcie:
Dzięki zawartości masła karite i czerwonych kapsułek z witaminą E głęboko nawilża, odżywia i ujędrnia, sprawiając że ciało staje się zachwycająco miękkie, delikatne i jedwabiście gładkie. Kryształki cukru usuwają martwy naskórek i idealnie wygładzają ciało, a owoce noni rosnące na bajecznych, przepełnionych słońcem wyspach Polinezji zwiększają wydzielanie endorfin, pozwalając cieszyć się wspaniałym nastrojem i pełnią szczęścia.
Skład: Sugar, Sodium Chloride, Isopropyl Myristate, Paraffinum Liquidum, Caprylic/Capric Triglyceride, Cera Alba, Glyceryl Dibehenate, Tribehenin, Glyceryl Behenate, Parfum, Butyrospermum Parkii, Phenoxyethanol, Methylparaben, Butylparaben, Ethylparaben, Propylparaben, PEG-4, Glycerin, Agar, Alginic Acid, Polysorbate-20, Tocopheryl Acetate, Isobutylparaben, CI 73360, Morinda Citrifolia Fruit Extract, PEG-40 Hydrogenated Castor Oil, CI 19140, CI 16255, BHA.
MOJA OPINIA
Lubię produkty Farmony od dawna i większość z nich mi w pełni odpowiada. Jestem też fanką aromatycznych woni, a takie ma właśnie Farmona, co niektórych drażni. O tym peelingu napisano już dużo, część z Was go polubiła, część wręcz przeciwnie.
Zamknięty jest w wysokim, sporych rozmiarów opakowaniu, z którego łatwo wydobyć produkt. Jest gęstej konsystencji i potrafi mocno zdzierać. Zapach, rzecz gustu, ja go akurat polubiłam, ale też muszę mieć na niego ochotę gdyż jest intensywny i mocno owocowy, zostaje też jakiś czas na skórze.
Nie jest go łatwo zmyć i zostawia tłustą warstewkę, która jest efektem parafiny w składzie i daje ułudę nawilżenia, ale dla takiego leniwca jak ja czasem to wystarczy. Także czuje się otulona ciepłym kocykiem o owocowym zapachu i mi to pasuje :)
Produkt otrzymałam do testów w ramach współpracy z Agencją Werner i Wspólnicy.
39 komentarze
Musi naprawdę pięknie pachnieć :)
OdpowiedzUsuńAno:)
Usuńmuszę go poniuchać jak będę w rossmannie :)
OdpowiedzUsuńOj chyba nie powąchasz bo jak widać na zdjęciu jest zamknięty folią :(
UsuńTa tłusta warstewka chyba właśnie ma zostać na skórze :P.
OdpowiedzUsuńNo ma ma :D
Usuńmyślę, że i ja bym go polubiła ;)
OdpowiedzUsuń:)
Usuńteż go mam :)zapach ma cudowny :D
OdpowiedzUsuńCzytałam, że nie wszystkim się tak podoba :)
UsuńDla mnie kosmetyki tej firmy mają zbyt intensywne zapachy :)
OdpowiedzUsuńRozumiem:)
UsuńTeż lubię produkty Farmony! Póki co chyba każdy albo prawie każdy którego próbowałam przypadł mi do gustu :)
OdpowiedzUsuńJa też, ja też! :D
UsuńDołączam się :D Teraz poluję na peeling szarlotkowy :D
Usuńno zapach ma piękny, ajjj :)
OdpowiedzUsuńlubię farmonę :) mam ochotę na ten zapach :)
OdpowiedzUsuńNo to kuszę:D
UsuńGdyby tylko nie zostawial tlustej warstwy napewno bym sie na niego skusila.
OdpowiedzUsuńTak mają te peelingi :D
UsuńOd czasu do czasu lubię takie peelingi po których już nie trzeba balsamu :)
OdpowiedzUsuńDokładnie, mam tak samo:D
UsuńZ chęcią go spróbuję ze względu na zapach :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam wszystko co pachnie owocami :)
OdpowiedzUsuńma minusy ale ja go polubiłam. ;)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńMam go i lubię :)
OdpowiedzUsuńJa też go lubię bardzo. Podoba mi się jak po roztarciu na ciele robi się taki biały...jak jakieś mleczko. A zapach jest nieziemski!
OdpowiedzUsuńZgadzam się w pełni:)
UsuńBardzo lubię ten peeling :-)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńMiałam bodajże balsam z Farmony i faktycznie zapach był nieziemski, ale drażniło mnie, że strasznie ciężko go wydobyć z pudełka, zwłaszcza mając długie paznokcie.
OdpowiedzUsuńTaki koktajl jesienną porą musi być bardzo przyjemny, zachęciłaś mnie :)
OdpowiedzUsuńMam go - bardzo lubię jego zapach :))
OdpowiedzUsuńNie przepadam za peelingami, które zostawiają film. Wyjątkiem był scrub od Pat&Rub o zapachu trawy cytrynowej - tolerowałam ten film chyba ze względu na zapach, był uzależniający :D
OdpowiedzUsuńMam ochotę go kupić, jest teraz w promocji w Naturze (do 28 listopada), więc pewnie się skuszę ;)
OdpowiedzUsuńbardzo lubię skrobaki zostawiające tłustą warstwę na skórze.. tutaj moim faworytem jest Pat&Rub :D
OdpowiedzUsuńTestuję obecnie ten sam peeling, ma obłędny zapach i coraz bardziej go lubię :)
OdpowiedzUsuńoj jaki kuszący! ja mam teraz z Marizy :) jestem zadowolona :)
OdpowiedzUsuń