Nie wyrażam zgody na kopiowanie, rozpowszechnianie, przetwarzanie ani jakiekolwiek inne używanie zdjęć, treści, elementów graficznych z mojego bloga.

Pat&Rub balsam do ciała rozgrzewający

2/24/2013

Pat&Rub balsam do ciała rozgrzewający


Pojemność: 200 ml
Cena:59 zł
Dostępność: - sklep Pat&Rub, merlin.pl, Sephora

O produkcie:

Rozgrzewający balsam do ciała
Nawilża, wygładza, chroni
Pachnie zmysłowo cynamonem, imbirem i pomarańczą

Rozgrzewający balsam do ciała ujędrnia skórę i ją super nawilża. Ma lekką konsystencję, świetnie się wchłania, nie zostawia klejącej warstwy. Zawiera substancje łagodzące podrażnienia i chroniące skórę przed utratą wody z naskórka oraz naturalny filtr UV. Olejki z cynamonu, imbiru, goździka i szałwii pobudzają krążenie i rozgrzewają zmysły.

Kompozycja rozgrzewającego balsamu do ciała:
masło shea - nawilża i zmiękcza skórę
olej babassu - uelastycznia, nawilża, jest naturalnym filtrem UV
masło kakaowe - uelastycznia, koi podrażnienia
olejki z cynamonu, imbiru, goździka i szałwii - pobudzają krążenie
wyciąg z hibiskusa - ujędrnia
woda z zielonej herbaty - działa przeciwzapalnie, zwalcza wolne rodniki
kwas hialuronowy - nawilża i chroni
naturalna witamina E - wygładza, ujędrnia, natłuszcza i nawilża
betaina roślinna - nawilża
roślinne substancje natłuszczające i nawilżające

Wmasuj rozgrzewający balsam do ciała po kąpieli, nawet w lekko wilgotną skórę. Efekt nawilżenia i ochrony utrzyma się przez cały dzień.





Ta seria była moją pierwszą z Pat&Rub i od tamtej pory wciąż do niej wracam (na zamianę z serią rozgrzewającą Phenome). Tak samo jak ów balsam, lubię też ten do stóp, za to peeling kompletnie mi się nie podobał i pamiętam, ze wyrzuciłam do kosza dobre połowę pudełka. 
Zapach jest genialny, to największy atut tej serii. Bardzo mocno różni się od rewitalizującej i kokosowej, które zawierają trawę cytrynową i jej akcent jest przede wszystkim wyczuwalny (co rodzi wrażenia podobieństwa..). Tu odnajdziecie wspomniany cynamon, imbir, goździk i szałwię w niesamowitym, świeżym i prawdziwym połączeniu. Ponieważ ja kocham takie aromaty to z przyjemnością się nimi otaczam, szczególnie zimą. Kojarzą mi się ze świętami, z lampką czerwonego grzanego wina, z kocykiem i książką oraz ukojeniem zwanym ciepło gdy uspokajam ciało po mroźnym dniu....Zapach jest dość intensywny i wyczuwalny w wiele godzin po aplikacji, a nawet i rano, to uwielbiam w Pat&Rub, moje ubrania pachną mną:). Konsystencja balsamu ultra lekka, dość szybko się wchłania i pozostawia skórę nawilżoną, miękką i gładką i to naprawdę na dłuższy czas. Pielęgnacyjnie nie mam nic do zarzutu.
Wydajność taka sobie, dość szybko znika, nie zauważyłam żeby jakoś uczulał. Efekt rozgrzewania, taki delikatny (a nie taki potworny który pamiętam z czerwonej Ziaji:D) odczuwam przy jakiś pierwszych dwóch,trzech aplikacjach po przerwie. Potem skóra przyzwyczaja się i nie ma już ciepłego wrażenia. 
Zdecydowanie lubię i będę do niego wracać :)

You Might Also Like

48 komentarze

  1. Chyba będę musiała go poszukać, ale pewnie to na następną zimę. Na lato może być za ciężki:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to taki nawet aromat raczej na zimniejsze dni :)

      Usuń
  2. Zapach musi być cudowny! Nie miałam jeszcze nic z Pat&Rub ale jak wykończę zapasy to przyglądnę się bliżej ich kosmetykom:)

    OdpowiedzUsuń
  3. mmmmm marzy mi się jeszcze peeling z tej serii:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam masło do ciała z trawą cytrynową z tej firmy i jak dla mnie te zapachy są zbyt intensywne. chyba nie tego szukam w balsamach, choć sama konsystencja na plus.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda, są intensywne...Choć seria rozgrzewająca właśnie chyba najmniej :)

      Usuń
  5. slyszalam same pochlebne opinie o nim

    OdpowiedzUsuń
  6. mam inny balsam tej firmy, fajna jest opcja tej pompki, ale rozgrzewające balsamy to jednak nie dla mnie

    OdpowiedzUsuń
  7. Mam ochotę go wypróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Mam balsam od nich z serii hipoalergicznej,rownież jest świetny:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wlasnie wszyscy chwalą tą hipoalergiczną...

      Usuń
  9. ciekawy, mnie jednak porządnie do tej firmy chwilowo osłabło;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Mam go lubię, ale uważam, że cena jest nieco za wysoka, bo mam balsamy tańsze a lepsze...

    OdpowiedzUsuń
  11. Mam żel pod prysznic z tej serii :) Bardzo go lubię! A teraz, kiedy za oknem śnieg to doceniam podwójnie. Też mi się ten zapach bardzo podoba :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeeeja przez Ciebie zachciało mi się żelu :D

      Usuń
  12. rozgrzewające kosmetyki w zimie to jest to co kocham :D

    OdpowiedzUsuń
  13. I to by było coś dla mnie :-) Uwielbiam takie nuty zapachowe i efekt delikatnego ciepła też mi odpowiada :-))

    OdpowiedzUsuń
  14. Z tej serii miałam przyjemność używać kremu do stóp.Stałam się jego ogromną fanką i widzę że Ty też :D W takim razie będę musiała skusić się jeszcze na ten do ciała :D

    OdpowiedzUsuń
  15. Zapach jest boski, to on sprawia, że sięgnęłam po tę serię na zapas. Na całe szczęście nie ma mowy o efekcie rozgrzania, chyba że zmysłów :D
    Dla samego zapachu jestem na TAK, ale balsamu nie kupię. Szybko się kończy i niestety nie jest ekonomiczny, ale masło to już co innego.
    Szkoda, że firma postawiła na tak mały wybór wariantów zapachowych.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ogólnie chyba ich produkty mało wydajne a takie cudne :D

      Usuń
  16. Ja nie przepadam za balsamami rozgrzewającymi :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja tez za takimi mocnymi jak np. Ziaja ale ten jest delikatny bardzo i to glownie na poczatku :)

      Usuń
  17. Podzielam tą miłość :)

    OdpowiedzUsuń
  18. już od dawna zabieram się za wypróbowanie kosmetyków Pat&Rub - na razie muszę pozużywać swoje zapasy kosmetyczne, a potem z całą pewnością skuszę się na kilka kosmetyków P&R ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. nigdy wcześniej nie miałam styczności z balsamami rozgrzewającymi :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak takie lekko rozgrzewające, otulające ciepełkiem to fajne, jak takie parzące to już niet ;)

      Usuń
  20. zdecydowanie wolę efekt chłodzenia, ale skoro ten nie jest zbyt mocny, przypuszczalnie wpadnie kiedyś do mojego wirtualnego koszyka ;)

    OdpowiedzUsuń
  21. z zapachem bym się chyba nie polubiła z uwagi na niechęć do cynamonu ;) ale mam ten balsam w serii hipo :>

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No coś ty! Niechęć do cynamonu? Pierwsze słyszę :)

      Usuń
  22. Nie lubię rozgrzewających balsamów, ale zapach brzmi smakowicie!

    OdpowiedzUsuń
  23. Ja nie lubię rozgrzewających balsamów

    OdpowiedzUsuń
  24. Uwielbiam tą markę:)

    www.pudeleczkoczekoladek.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  25. Nie mogę używać takich kosmetyków :) Chyba bym go zlizywała :)

    OdpowiedzUsuń

INSTAGRAM

Subscribe