­
Nie wyrażam zgody na kopiowanie, rozpowszechnianie, przetwarzanie ani jakiekolwiek inne używanie zdjęć, treści, elementów graficznych z mojego bloga.

Balea krem do stóp 10% Urea

3/22/2013

Balea krem do stóp 10% Urea

Pojemność: 100ml
Cena: 1,95 euro
Dostępność: drogerie DM, allegro

O produkcie:

Krem do stóp Balea z mocznikiem intensywnie chroni i pielęgnuje skórę stóp. Skutecznie zapobiega przesuszeniu skóry i łagodzi podrażnienia. Produkt zawiera mocznik, glicerynę, witaminę B3 oraz kwas mlekowy co pomaga utrzymać skórę stóp miękką i nawilżoną. Dzięki kremowej konsystencji łatwo go rozsmarować, krem szybko się wchłania.




Musicie dać mi wiarę, że naprawdę próbowałam pokochać ten krem. I od razu uściślę, żeby nie było, pokochać nie polubić. Bo lubię go i to bardzo, ale nie pałam do niego miłością jaka panuje w innych recenzjach ;) I wciąż się zastanawiam dlaczego co do zasady nie zachwyca mnie to co innych powala ;)

Krem będzie bardzo dobry dla stóp normalnych i suchych, a tylko dobry dla ekstremalnie suchych jak moje. Co prawda dotychczas zaledwie jeden krem w 100% nawilżył, odżywił moje stopy na dłużej i był to jak wiecie TBSowski hemp foot protector, może gdybym go nie poznała ten byłby moim ulubieńcem?

Cóż rzec - jest to praktyczny i dobry krem, o idealnej konsystencji, ani nie za tłustej ani nie za leistej. Pachnie lekko, przyjemnie i naprawdę ładnie (na KWC dziewczyny wyczuwają róże, migdały, maliny :D sama nie wiem, ale ta woń jest naprawdę przyjemna) ponadto wchłania się szybko oraz pozostawia na skórze przyjemny filtr. 
Krem jest niesamowicie wydajny, co przy jego cenie jest dodatkową zaletą.
Stopy po aplikacji są aksamitnie miękkie i nawilżone, ale mam wrażenie, że tylko tak powierzchniowo, a z 10% mocznikiem życzyłabym sobie głębszej regeneracji. Co prawda używany codziennie i regularnie powoduje, że moje stopy są gładkie i ukojone przez dłuższy czas, a rano nie czuję, że są suche, jednak gdy zapomnę go użyć codziennie od razu to odczuwam (co nie następowało przy TBSie).
Mimo tych wszystkich obiekcji krem jest naprawdę dobry, więc z czystym sumieniem mogę go polecać do wypróbowania :)
Co prawda ja do niego nie wrócę, ale jest ponoć wersja 25% więc pewnie w końcu ją wypróbuje :)

You Might Also Like

29 komentarze

  1. Moje stopy uwielbiają kremy z mocznikiem.

    OdpowiedzUsuń
  2. dokładnie mam takie samo wrażenie...przez pierwsze dziesięć minut sa miekkie i świetne, ale zaraz potem juz...normalne...dzis mieszam go z mocznikiem z ZSK, zobaczymy

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ufff to mi trochę ulżyło, bo wszędzie zachwyty...czekam na info o eksperymencie ;)

      Usuń
  3. Moje stopy bardzo lubią ten krem, ale skóra moich stóp należy do normalnych.
    Tak jak pisałaś - jest wersja z 25% mocznikiem i moja mama, która ma strasznie suche stopy bardzo sobie akurat tę wersję chwali.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja mam ulubiony rossmanowski:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja za zapachem nie przepadam, ale na szczęście nie jest mocno wyczuwalny. A sam krem jest moim ulubieńcem, dotąd spotykałam tylko kremy, które "udawały" nawilżenie dzięki parafinie czy silikonom i efekt był do kolejnego prysznica ;) Ten naprawdę utrzymuje moje stopy w dobrym stanie. Pewnie gdzieś tam są lepsze, ale póki co jestem z tego zupełnie zadowolona, może ewentualnie wypróbuję tą wersję z większą zawartością mocznika :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najważniejsze to być zadowolonym, też mam wrażenie że wielu osobom bez większych problemów powinien on przypaść do gustu :)

      Usuń
  6. Ani nie mam do niego dostępu ani nie mam mega suchych stóp :D Mi akurat do stóp wystarcza tak naprawdę cokolwiek, co choć trochę nawilża :D

    OdpowiedzUsuń
  7. no to nie dla mnie też on.. mamy podobne stopy, bo moje też są ekstremalnie suche ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie :) To Ci raczej też nie przypasi...

      Usuń
  8. Chętnie bym go przetestowała. Szkoda, że nie mam okazji :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czemu?Czasem można go zakupić w normalnej cenie, przez internet :)

      Usuń
  9. kurcze tylko ta dostępność.. a przez nie lubię kupować kosmetyków przez internet.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no tak, ale to same kombinujemy i naszych produktów nam nie starcza :D

      Usuń
  10. Brzmi fajnie, może kiedyś przekonam się jak będzie pielęgnować moje stopy :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Zastanawiam się nad nim właśnie :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Chyba jeszcze nigdy nie zawiodłam się na kosmetykach Balea. Tego kremu jeszcze nie miałam, ale na pewno kupię, przy następnej wizycie w Niemczech:)

    OdpowiedzUsuń
  13. nie testowałam tego kremy ale zazwyczaj kremy z mocznikiem mnie zadowalały :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Zastanawiałam się nad tym kremem przy okazji próby skompletowania Baleowych zakupów i na pewno go kupię :)

    OdpowiedzUsuń
  15. właśnie mi się skończył a był świetny :(

    OdpowiedzUsuń
  16. ooj też miałem ten krem z TBS! Był rewelacyjny. Teraz szuka czegoś mocno nawilżającego, bo moje stopy mają dość wsmarowywania w nie byle czego : ))

    OdpowiedzUsuń
  17. Nie miałam go :) Aktualnie używam szamponu tej marki :)

    OdpowiedzUsuń

INSTAGRAM

Subscribe