Nie wyrażam zgody na kopiowanie, rozpowszechnianie, przetwarzanie ani jakiekolwiek inne używanie zdjęć, treści, elementów graficznych z mojego bloga.

Pat&Rub nawilżający błyszczyk kawowy

3/27/2013

Pat&Rub nawilżający błyszczyk kawowy


Pojemność: 15ml
Dostępność: sklep Pat&Rub, Sephora, merlin.pl
Cena: 45zł

O produkcie:
Nawilżający Błyszczyk Kawowy z linii kosmetyków naturalnych PAT&RUB LIPS
100% natury tak ważne na ustach!

Naturalnie pielęgnuje i chroni usta. Działa nawilżająco i kojąco. Dodaje blasku i rozświetla.

Pielęgnacyjny błyszczyk sprawi, że usta będą nawilżone, odżywione i gładkie. Aromat, pochodzący z naturalnych maseł i olejków eterycznych, urzeka i poprawia nastrój.

Kolor błyszczyk zawdzięcza naturalnym pigmentom i dodatkowi masła kawowego. Aromat nadaje masło kawowe.










Z przykrością muszę stwierdzić, że jest to pierwszy produkt P&R z którym się bardzo nie polubiłam...
Do jego zalet zaliczę skład (widoczny powyżej), zapach - prawdziwej, świeżo mielonej kawy oraz właściwości - czyni usta miękkimi i nawilżonymi (genialnie je nawilżył i odbudował je przy chorobie...).
Natomiast jego wady deklasują możliwości jakie ze sobą niesie....
Przede wszystkim produkt ma mocny, brązowawy z nutą pomarańczy kolor co przy mojej jasnej cerze wygląda okropnie i nie da się tego przeskoczyć, że mi ten odcień nie pasuje, co więcej, wręcz szkodzi ;)
Błyszczyk jest bardzo lepki i osadza się na ustach, więc trzeba go raczej wklepywać niźli rozsmarowywać i dbać o to, żeby usta były gładkie, bez skórek czy przesuszeń bo będzie w nie wchodził...Swoją drogą aplikator ma całkiem niezły, a z miękkiej tubki łatwo jest wydobyć produkt, zatem kusi mnie pomarańczka :)
Moim zdaniem kryje bardzo nierównomiernie i trzeba się trochę napracować nad gładką taflą, czasami też dziwnie schodzi z ust tworząc na nich placki...tak przynajmniej zachowuje się na moich .
Niestety przy jego mimo wszystko dobrym działaniu nie mogę go polubić ze względu na potworny kolor, przez co używam go co najwyżej w domu. Jakoś tak...nie zachwycił mnie i już ;) 


Produkt otrzymałam do testów od Merlin.pl

 

You Might Also Like

51 komentarze

  1. Ja mam różany o delikatny bardzo kryciu. Świetnie nawilża.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie lubię kiedy błyszczyk się lepi na ustach wtedy nie wiem dlaczego ale jest to denerwujące

    OdpowiedzUsuń
  3. Oj kolorem to on by mi nie podpasowal...

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie miałam tych błyszczyków od P&R,ale wiele dziewczyn je chwali.

    OdpowiedzUsuń
  5. Dla mnie byłby za ciemny, ale uwielbiam kawowe zapaszki :D!

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie lubię brązu na ustach, szkoda bo jeśli zapach jest chociaż odrobinę podobny jak peeling kawowy to pychota :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W sumie natchnęłaś mnie na zakup peelingi kawowego :D

      Usuń
  7. Kawowy...:) Ale spodziewałam się po nim czegoś więcej...

    OdpowiedzUsuń
  8. nie za bardzo lubię błyszczki, może dlatego, że każdy niemiłosiernie lepił mi się na ustach, ale ten pokochałabym za kawowy zapach ;)
    ps. zapraszam na bloga: http://the-invisible-pink-unicorn.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  9. Oj ten kolor to faktycznie mały koszmarek...a i lepkich mazideł na ustach nie lubię, więc u mnie by odpadł w przedbiegach ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Pewnie pachnie pięknie, ale na ustach wygląda kiepsko niestety :(

    OdpowiedzUsuń
  11. Wszystko pięknie ale zapach kawy wywołuje u mnie odruchy wymiotne :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj sama nie wiem czy Ci zazdrościć czy nie ;)

      Usuń
  12. spróbuj różanego. Daje jedynie delikatny, różowy blask.

    OdpowiedzUsuń
  13. nie podoba mi się efekt na ustach

    OdpowiedzUsuń
  14. Mam właśnie ten błyszczyk ale pomarańczowy, ale jeszcze czeka na swoją kolej

    OdpowiedzUsuń
  15. Jak zobaczylam kawowy to myslalam ze pewnie super, ale ani kolor ani sposob nakladania mi sie nie pdooba :(

    OdpowiedzUsuń
  16. mam różany, super zapach i kolorek, z mojego polecania już parę osób kupiło :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. też go mam i bardzo lubię;)!

      Usuń
    2. Dzięki dziewczyny, dobrze wiedzieć, że jest lepszy :)

      Usuń
  17. ja mam pomarańczowy i polecam z całego serca ;) jest świetny :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Juz dawno byłby mój gdyby nie ten kolor...

    OdpowiedzUsuń
  19. Kolor mi nie odpowiada :) Gdyby różany pachniał kawą, to pewnie bym go kupiła, bo byłoby to najlepsze rozwiązanie dla mnie :P

    OdpowiedzUsuń
  20. szkoda, że jest lepki...fuj, nie ma nic gorszego niż posklejane usteczka

    OdpowiedzUsuń
  21. Ciekawią mnie produkty z tej firmy, jednak błyszczyk bym sobie darowała. Jak już płacić za coś to wg mnie niech to będą fajne kremy, a nie kolorówka, chociaż samo to, ze jest kawowy kusi :)

    OdpowiedzUsuń
  22. ja mam balsam, też kawowy, i niestety też się z nim nie polubiłam :/

    OdpowiedzUsuń
  23. na ręce wygląda okropnie, ale na ustach już całkiem przyjemnie, nie jest tak źle, choć rzeczywiście widać, że nie jest równomiernie rozłożony;)

    OdpowiedzUsuń
  24. Słyszałam, ze błyszczyki Pat&Rub nastręczają sporo trudności podczas aplikacji i widzę, że Ty również uskarżasz się na ten problem. Kusi mnie różana wersja produktu, jednak obawiam się, że mogę napotkać na podobne niedogodności. Z drugiej strony na korzyść błyszczyków przemawiają ich właściwości pielęgnacyjne.

    OdpowiedzUsuń
  25. już sam kolor mi się nie podoba

    OdpowiedzUsuń
  26. Zapachy i smaki kawy to nie moi faworyci w kosmetykach.

    OdpowiedzUsuń
  27. A mi się jakoś kolor podoba, ale wiadomo, że każdy się czymś innym kieruje przy wyborze kosmetyku :)

    OdpowiedzUsuń

INSTAGRAM

Subscribe