­
Nie wyrażam zgody na kopiowanie, rozpowszechnianie, przetwarzanie ani jakiekolwiek inne używanie zdjęć, treści, elementów graficznych z mojego bloga.

Balea żele pod prysznic - Hawaii Pineapple, Feigen und Schokoladenduf, Limette & Aloe Vera (czyli ananas i kokos, figi i czekolada, limonka i aloes)

4/27/2013

Balea żele pod prysznic 
Hawaii Pineapple - ananas i kokos
Feigen und Schokoladenduf - figi i czekolada
Limette & Aloe Vera - limonka i aloes

Pojemność: 300ml
Dostępność: Drogerie DM, kokardi.pl, allegro
Cena:ok 5-6zł



Hawaii Pineapple




Feigen und Schokoladenduf, Limette & Aloe Vera





Właściwie miała być to recenzja limitowanej wersji Hawaii Pineapple, którą jeszcze możecie dostać w sklepach, ale że od grudnia posiadam jeszcze dwa inne żele postanowiłam je dorzucić. Jak wiadomo żel ocenić jest łatwo i szybko. Albo się lubimy albo i nie.
Bez ogródek - Uwielbiam żele Balea!! To fakt, że najbardziej lubię takie produkty, które zostają na ciele  po kąpieli (ale wtedy ich cena jest mniej więcej 5 razy większa od tej tutaj), ale jak się potem czymś smaruję to pozostający zapach i tak nie ma znaczenia więc sięgam po tańsze produkty.
Balea mnie przekonała - kuszące butelki, z których łatwo wydobywa się produkt, a zatrzask działa bez zarzutu, bardzo fajna konsystencja, dość kremowa, ładnie się pieni (wiem wiem, wszędzie SLS). Fajne kolorki, dwa z trzech moich obecnych żeli są zielone :D

Zapachy są bajeczne 
- ananas i kokos pokochałam od ręki, bosko pachnie na ciele, jakby świeżo skrojony ananas, gdzieś lekko, nienachalnie przebija się nuta kokosu, bajer i mam już zapas na lato :D
- figi i czekolada - mimo że nie lubię słodkich zapachów ten mnie przekonał, na ciele roznosi się ciastkowa woń która o dziwo zostaje na skórze jakiś czas po kąpieli, to pierwszy żel Balei z 4 które miałam, który faktycznie pozostaje ze mną, bardzo mi się to podoba
- aloes i limonka - najłagodniejszy, lekko kremowy, przyjemny, trochę słodkawy i świeży, genialnie relaksujący

Wszystkie żele są tanie, duże (300ml), wydajne, mają niesamowite i prawdziwe zapachy, a do tego świetnie nadają się pod prysznic albo jako płyn do kąpieli.Ok, nie mają jakiś super natłuszczających i pielęgnujących właściwości, ale też krzywdy nie robią, nie wysuszają. Poza tym latem żele idą w kosmicznym tempie i przede wszystkim liczy się odświeżająca i przypadająca do gustu woń, który to warunek te bez wątpienia spełniają!
Żelom Balea mówię wielkie tak :D

You Might Also Like

46 komentarze

  1. Kuszą mnie strasznie!
    Balea ma boskie zapachy :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam wersję ananasową i czeka na swoją kolej ;D.

    OdpowiedzUsuń
  3. chciałabym wypróbować wersję z mango:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Moje ulubione żele pod prysznic :) Tej wersji z ananasem jeszcze nie miałam. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Wyobrażam sobie, ze zapachy są intensywne i apetyczne!

    OdpowiedzUsuń
  6. Od wczoraj jestem szczęśliwą posiadaczką dwóch żeli Balea - Mango oraz Marakuja. Obłędnie zapachy!

    OdpowiedzUsuń
  7. figi z czekoladą to bym chciała :)

    OdpowiedzUsuń
  8. ja niedawno dostałam swoje pierwsze 2 żele Balea z serii Young i się zakochałam w ich zapachach, które są mega autentyczne. Narobiłaś mi ochoty na resztę, szkoda że są tak słabo dostępne... Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie znam kosmetyków Balea,ale zapach musi być super:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie miałam ich, ale tak kusisz zapachami, że chyab je zakupie :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja też się polubiłam z żelami Balea :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Muszę zrobić zapas tych żeli ananasowych :) mój ulubiony owoc w ulubionych żelach pod prysznic - to się nie może nie udać :D

    OdpowiedzUsuń
  13. Też chcę! Szkoda, że mam ogranioczny dostęp do produktów Balea...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja tam nie mam żadnego, od czego jest allegro :D

      Usuń
  14. Mam ten z figą i czekoladą :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Ja mam kokosowy, fajnie pachnie ale ten czekoladowo-figowy mi sie marzy:)

    OdpowiedzUsuń
  16. tej limonki nie miałam, za to pozostałe dwa z naciskiem na ananaska są cudowne:)

    OdpowiedzUsuń
  17. Uwielbiam żele Balea. Mam/miałam wszystkie z tej notki. :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Podczas wczorajszej wizyty w DMie nie miałam zbyt dużego wyboru. Na stronie drogerii widziałam wiele interesujących wariantów, jednak na miejscu trafiłam na słodkie kompozycje zapachowe, które nie wzbudziły mojego zainteresowania.

    OdpowiedzUsuń
  19. Patrząc na butelki już mam ochotę je zjeść. *.* A co by było jakbym powąchała! :D

    OdpowiedzUsuń
  20. już trzeci żel z Balei zaczynam i im dłużej używam tym jest lepiej :)

    OdpowiedzUsuń
  21. ooo! dopiszę do listy, wybieram się do DM-u;)

    OdpowiedzUsuń
  22. Gdyby tak mieć dostęp do DM... :)

    OdpowiedzUsuń

INSTAGRAM

Subscribe