Floslek maseczka upiększająco-relaksująca - Uwaga wrażliwcy!!!
7/16/2013
Floslek maseczka upiększająco-relaksująca
Pojemność: 100ml
Cena: ok. 35zł
Dostępność: apteki, drogerie
O produkcie:
Skutecznie likwiduje oznaki zmęczenia i stresu, uspokaja skórę, trwale wzmacnia jej barierę ochronną. Stosowana systematycznie, przywraca cerze witalność, blask i naturalne piękno. Zawiera najwyższej jakości organiczne oleje: Macadamia i Jojoba, masło Shea i oliwę z oliwek o działaniu przeciwstarzeniowym, wygładzającym i zmiękczającym skórę. Certyfikowane, ekologiczne ekstrakty z alpejskich ziół (Peucedanum Ostruthium, Marrubium Vulgare, Artemisia Umbelliformis) bogate w antyoksydanty i bioflawonoidy, wyraźnie uelastyczniają, napinają i zapobiegają stresowi oksydacyjnemu.
Pełna witalności i balsku, naturalnie piękna skóra.
To nie będzie recenzja - tylko ostrzeżenie. Trzymajcie się wrażliwe skóry od tego produktu daleko, a już zwłaszcza osoby uczulone na aloes. Ja w sumie nie jestem, to pierwszy produkt z aloesem, który mi zaszkodził, choć wiem, że składnik ten działa mocno alergizująco. Produkt polecany jest do każdej skóry, czytałam już sporo opinii, że niestety uczula...
Maseczka do tanich nie należy - użyłam jej dosłownie trzy razy. Za każdym razem nie odnotowałam zapowiadanego upiększenia czy relaksu - wręcz przeciwnie - odczuwałam pieczenie, swędzenie wręcz poparzenie skóry twarzy, która pokrywała się nieregularnym rumieńcem. Dodam, że stosowałam ją z zaleceniem. Przy tym nieprzyjemnie "pachnie".
Odstawiłam na bok i wróciłam do niej po jakiś 3 miesiącach, aby spróbować raz jeszcze - niestety dziwna i śmierdząca maź dosłownie wylała mi się wodą na dłonie, a więc maska wylądowała w koszu.
Żałuje bo od dawna na nią chrapkę miałam a i cena nie należy do najniższych...
Poniżej efekt - na zdjęciach wyszło jakoś z 5 razy łagodniej niż w rzeczywistości...
24 komentarze
A mnie bardzo, bardzo służy. Właśnie zużywam drugą tubkę. Lubię ją mieszać z białą glinką :)
OdpowiedzUsuńdobra podpowiedź. Może okaże się moim objawieniem :D
UsuńDobrze wiedzieć, bo ostatnio moja skóra jest strasznie wrażliwa.
OdpowiedzUsuńPamiętam, że bodajże Angel ta maseczka też uczuliła, ale nie mogę znaleźć wpisu na ten temat u niej.
OdpowiedzUsuńsporo osób ta maska uczula... Ciebie, Angel czy mnie
OdpowiedzUsuńno właśnie, i dalej nic nie zmienili... a ja naprawdę potrafię przyjąć wiele na twarz :)
Usuńjej to dobrze wiedzieć, bo mi się pierwszy raz coś takiego trafiło...
UsuńCzyżby to była jedna ztych podstępnych maseczek, która przy testach alergicznych nie uczulają, a nałożone na twarz przeprowadzając frontalny atak?
OdpowiedzUsuńniestety aloes u mnie zupełnie się nie sprawdza, moja skóra i włosy za nim nie przepadają także na pewno po nią nie sięgnę :)
OdpowiedzUsuńBałabym się kupić, bo moja cera ostatnio coraz bardziej wrażliwa... Poza tym - trzy miesiące i maska nadaje się jedynie do wyrzucenia? Tym bardziej podziękuję...
OdpowiedzUsuńMiałam tę maseczkę i nie polubiłam jej. Nie uczuliła co prawda, chociaż na aloes muszę uważać, za to skóra po jej użyciu była nieprzyjemnie napięta, sucha, szara, dosłownie jak po umyciu jakimś paskudnym mydłem :(
OdpowiedzUsuńNie znam produktu niestety więc się nie wypowiem;)
OdpowiedzUsuńSłyszałam o jej działaniu uczulającym...
OdpowiedzUsuńa miałam ją zamówić ;)
OdpowiedzUsuńDo zapamiętania!
OdpowiedzUsuńWspółczuję! Moja skóra aloes lubi (na szczęście!) :)
OdpowiedzUsuńjuż się skusiłam na tą maseczkę.
OdpowiedzUsuńMasakra ;/
OdpowiedzUsuńMojej skóry aloes nie uczula ;)
OdpowiedzUsuńSzkoda ,że tak brzydko pachnie ;) Na szczęście jeszcze jej nie kupiłam :)
OdpowiedzUsuńU mnie ta firma nic nie zdziałała, miałam żel pod oczy - skóra była jeszcze bardziej wysuszona. Dobrze, że są takie recenzje, trzeba uważać.
OdpowiedzUsuńPS. Obserwuję
Zapraszam do siebie.
widze, że skóra jest zaczerwieniona, kurcze a od drogiego kosmetyku powinno się wymagać świetnego działania, a tutaj proszę taka nie miła niespodzianka. Nie ciekawie, strasznie irytujące jest jak coś drogiego tak kiepsko się sprawuje :/
OdpowiedzUsuńJuż widzę jakby się to u mnie skończyło. Współczuję :*
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś żel z tej firmy dawno, dawno temu i nie był jakiś zachwycający. Nie przepadam za tą marką.
OdpowiedzUsuń