Pantene Odnowa nawilżenia Mus głęboko nawilżający
10/12/2013
Pantene Mus głęboko nawilżający
Pojemność: 150ml
Cena: ok 20zł
Dostępność: duża - drogerie, sklepy
O produkcie:
Mus głęboko nawilżający Pantene Pro-V – lekka pianka zawiera aż 5 razy więcej prowitaminy B5 (w porównaniu z szamponem nawilżającym i odżywką). Składa się ona z supernawilżających składników, które przejmują zadania utraconych lipidów. Składniki te działają nie tylko na powierzchni, ale również wnikają w głąb włosa, pomagając wypełnić puste przestrzenie. Formuła w piance pomaga zapewnić naturalny poziom nawilżenia włosów oraz ich jedwabistą gładkość przez 24 godziny.
Skład: Aqua, Carbon Dioxide, Cetearyl Alcohol, Petrolatum, Paraffinum Liquidum, Panthenol, Cetrimonium Chloride, Methylparaben, Parfum, Propylparaben, Disodium EDTA, Hexyl, Cinnamal, Linalool, Butylphenyl Methylpropional, Benzyl Salicylate, Limonene, Amyl Cinnamal, Hydroxyisohexyl 3-Cyclohexene Carboxaldehyde, Citronellol, Alpha-Isomethyl Lonone
źródło: www.wizaż.pl
Nie ukrywam, że nie jestem fanką pielęgnacji Pantene, poza maskami (które naprawdę lubię) oraz serum scajaljącym końcówki nie sprawdziło się u mnie zupełnie nic. Wręcz przeciwnie - łupież, podrażniona skóra zniechęciły mnie do prób skutecznie.
Do nowości z linii Odnowa nawilżenia, który de facto jest idealnie dedykowany właśnie moim włosom podchodziłam więc z nieufnością.
Mus mnie jednak na tyle zaciekawił, że postanowiłam potestować - i wiecie co? - pokochałam od pierwszego użycia!!!
Na początek muszę wyjaśnić, że nie przepadam za produktami do stylizacji - nie używam pianek,żeli,sprayów, gum i innych cudów. Moje włosy ich nie lubią, potem ciężko jest to zmyć, a włosy stają się brzydkie i jeszcze bardziej suche.
Jednak mus z pantene nie nazwę pianką ani produktem do stylizacji tylko raczej innowacyjną odżywką.
Zamknięte co prawda w piankowym opakowaniu, z którego łatwo wyciśniemy potrzebną ilość produktu. Jest to aksamitna, gładka i taka zbita piana, niespotykana mi wcześniej konsystencja.
W żaden sposób nie skleja, nie obciąża włosów, właściwie nie czuje się jej przy zmywaniu. Co ważne włosy nie są obciążone ani przetłuszczone co czasem bywa po oleistych odżywkach czy serum.
U mnie najlepiej sprawdza się nakładana na wilgotne włosy - dzięki niej mniej się puszą, sianowatość znika, są wygładzone, miękkie, sypkie, po prostu takie jak lubię.
Czasem stosuję jako back up na suche włosy przed wyjściem i też osiągam dobry efekt, choć minimalnie słabszy niż nałożona na mokry fryz.
Do tych wszystkich super właściwości muszę dołożyć przepiękny zapach, który po prostu uwielbiam, a że utrzymuje się na włosach to już w ogóle bajka!
No i jest mega wydajna, mam wrażenie, że jej nie ubywa (właściwie go bo to mus wszakże!)
Taki niepozorny produkt, a ratuje moje włosy ilekroć tylko potrzebuje. Będzie już cały czas ze mną :)
Jak widać czasem warto spróbować coś, do czego w ogóle nie mamy przekonania :)
38 komentarze
Pamiętam, że jak byłam mała to często podkradałam właśnie taki pianki bo podobał mi się efekt bitej śmietany ;D Potem mama się dziwiła dlaczego tak szybko zużywa piankę :D
OdpowiedzUsuńhaha faktycznie coś takiego było :D
UsuńZaciekawiłaś mnie, w szczególności, że podchodzę do Pantene, tak jak Ty na początku ;-)
OdpowiedzUsuńNo właśnie, takie zaskoczenia są najlepsze!
Usuńteż lubię pantene, ale aktualnie nie stosuję ;)
OdpowiedzUsuńOsobiście od dawna mam ochotę na ten produkt lub jego brata reklamowanego przez Żmudę-Trzebiatowską, ale zawsze mi jakoś nie po drodze... Na pewno spróbuję zapolować na niego w jakiejś promocji, dzięki Twojej recenzji :) Zawsze to jakaś odskocznia od olejków, serum czy innych kremów na włosy :) Pozdrawiam, również z Poznania! :)
OdpowiedzUsuńA to nie ten sam produkt? Bo Marta właśnie ten mus reklamuje :)
UsuńPozdrawiam i ja :)
ja jeszcze nie wyrobiłam sobie zdania o nim...
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem jakie będzie :)
Usuńja tez nie lubie firmy Pantene, ale ... hm... moze sie skusze :>
OdpowiedzUsuńKto wie, może wpadnie do koszyka :D
UsuńCoś nowego wartego wypróbowania.
OdpowiedzUsuńDokładnie, takie novum!
UsuńCiekawa forma odzywki. Będę musiała się skusić :))
OdpowiedzUsuń:D
UsuńKusi mnie od jakiegoś czasu ale cały czas nie byłam przekonana. Teraz kupię na pewno :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieje, że się spodoba :)
UsuńPatrzyłam jakiś czas temu na ten mus i myślałam o niej trochę. Może jak wykończę swoje zapasy to po nią sięgnę.
OdpowiedzUsuńPewnie :)
UsuńTeż mam i na początku sceptycznie podchodziłam do niego bo formuła oparta jest na parafinie i bałam się, że będzie obciążać włosy ale na szczęście tak się nie dzieje. Fajnie nawilża, otula włos. Jednak trzeba uważać z ilością.
OdpowiedzUsuńO widzisz a u mnie ile bym nie nałożyła jest ok :D
UsuńJa sie zraziłam do Pantene ale wiesz to brzmi ciekawie:P I like it:)
OdpowiedzUsuńDoskonale Cię rozumiem, bo ja też. Miło się jednak zaskoczyć :)
UsuńNie przepadam za pielęgnującymi piankami :/
OdpowiedzUsuńAle to nie pianka, to jakby odżywka tylko w takiej innej formule :)
UsuńJuż wpisałam na listę :)
OdpowiedzUsuńW promocji najtaniej widziałam bo jakieś 10zł :)
UsuńA ja na razie odżywki odstawiłam choc ciekawy ten mus jest to póki co się nie skuszę :)
OdpowiedzUsuńO ja, da się odstawić odżywki? Jak to zrobiłaś :D ?
Usuńtakie ten mus dobry? muszę w końcu spróbować! :)
OdpowiedzUsuńJak dla moich włosów bomba :D
Usuńwilę lakiery jednak:)
OdpowiedzUsuńNie przepadam za kosmetykami Pantene ze względu na to, że są strasznie naszpikowane chemią... ale opis tego musu mnie zachęcił, chyba się skuszę :) Skład też nie jest jakiś mega długi...
OdpowiedzUsuńCzytałam o tej piance chyba u Siouxie, zaciekawił mnie, tylko, że ona oddała go koleżance o kręconych włosach a ja mam idealnie proste :D Trochę się boje nakładania na nie czegokolwiek, bo bardzo łatwo je obciążyć :(
OdpowiedzUsuńTeż podchodzę do produktów Pantene tak jak Ty początkowo, ale zaciekawiłaś mnie tą recenzją i zastanowię się nad zakupem :)
OdpowiedzUsuńPustoszysz mój portfel! :D zaciekawiłaś mnie tym musem,rozejrzę się za nim w drogerii bo potrzebuję trochę uzdrowić swoje włoski :)
OdpowiedzUsuńbrzmi super! lubię takie cudasne produkty :) rozejrzę się za nią :)
OdpowiedzUsuńzachęcająca recenzja, chyba się skuszę, tylko muszę wyprzedać lub wymienić moje zapasy włosowych kosmetyków, które się u mnie nie sprawdziły.
OdpowiedzUsuń