Nie wyrażam zgody na kopiowanie, rozpowszechnianie, przetwarzanie ani jakiekolwiek inne używanie zdjęć, treści, elementów graficznych z mojego bloga.

LUSHowa kąpiel czyli Cinders Ballistic, The Comforter Bubble Bar, Candy Mountain Bubble Bar

1/10/2014

LUSHowa kąpiel czyli 
Cinders Ballistic, 
The Comforter Bubble Bar, 
Candy Mountain Bubble Bar


Cinders Ballistic

Cena: 2,45Ł
Do kupienia i poczytania TU



The Comforter Bubble Bar

Cena: 4,50 Ł
Do kupienia i poczytania TU



Candy Mountain Bubble Bar

Cena: 2,65 Ł
Do kupienia i poczytania TU



Lusha znam od kilku dobrych lat, kilka razy byłam w sklepie, parę razy zrobiłam zamówienie i jakoś zawsze powstrzymywałam się przed zakupem produktów do kąpieli, bo wydawały mi się zbyt drogie. No i myślałam sobie, co takiego może być w takiej kuli do kąpieli innego niż u nas ;) 
Dzisiaj żałuję...Jak dla mnie to produkty magiczne, dodatkowo ciekawość podsyca to, że ich część jest tylko sezonowa. 
W tym roku zdecydowałam się na dwa produkty świąteczne Cinders i Candy Mountain i na stałego w ofercie Comfortera i już wiem, że zaczęła się moja długa przygoda z produktami kąpielowymi Lusha, pewnie będę chciała spróbować je wszystkie ;) 
Co wyżej wskazane produkty łączy? Przede wszystkim zawartość olejków i to, że skóra po kąpieli jest gładka i miękka, a łazienka pachnie nimi przed długi czas. Dla mnie ważne jest to, ze w żaden sposób mnie nie podrażniły, ani uczuliły, bo ostatnio jestem wrażliwa dosłownie na wszystko co wleję do wanny...

Cinders to typowa kula do kąpieli - czyli sól z olejkami bez piany, za to pachnie obłędnie, przede wszystkim cytrusami i cynamonem - mniam! Barwi wodę na żółto, niestety nie dało się jej przepołowić więc poszła na raz, ale z przyjemnością kupiłabym więcej kul, bo zapach jest powalający (zwłaszcza w słynnej promocji 50% po świętach!)

The Comforter Bubble Bar można dzielić, spokojnie wystarczy na 5-6 kąpieli, barwi wodę na różowo, szybko się rozpuszcza, daje trochę piany. Pachnie trochę jak Snow Fairy czyli cukierkowo!
Widziałam, że jest jeszcze taka sama kostka tylko w niebieskim kolorze, już mi się marzy! To na pewno bardzo wdajny i wart swojej ceny produkt dla tych, którzy lubią relaksować się w prawdziwie słodkich i przyjemnych dla nosa zapachach.

Candy Mountain Bubble Bar też jest Bubble Bar'em więc przynosi nam pianę i możliwość dzielenia. Mi się udało na 3 części. Bardzo podobny zapachem i właściwością do Comfortera. Co roku jest chyba nieco inny (widziałam, że w zeszłym roku był zielony) więc za rok będę go miała w pamięci.

Wszystkie trzy aż by się chciało zjeść :D (jak zresztą większość produktów LUSHa ;) )

You Might Also Like

23 komentarze

  1. ahhh w takich momentach ubolewam nad brakiem wanny:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Przy następnym wspólnym zamówieniu się skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękne to Candy Mountain - aż mi się przypomina animacja Charlie The Unicorn ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Obecnie mam troche tych kul, z Twoich tylko ta ostatnia. Melting snowman mnie zaskoczylk, bo fajnie nawilzyl cialo.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fajny jest ten bałwanek :D też mi się podobał :D

      Usuń
  5. Zapowiada się super :) Trzeba będzie spróbować ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Comforter to mój ulubieniec od pierwszego użycia i mam go regularnie u siebie :)

    OdpowiedzUsuń
  7. The Comforter Bubble Bar i Candy Mountain Bubble Bar miałam a Cinders czeka na swoją kolej :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Muszę się skusić na jakąś kulę do kąpieli :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Lusha nie zazdroszczę, ale wanny tak ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Też lubię bomby lushowe :)
    Choć nie wszystkie zapachy są znośne ...

    OdpowiedzUsuń
  11. nieźle sie prezentują :) z checią bym je użyła :)

    OdpowiedzUsuń
  12. The Comforter Bubble Bar na pewno by mnie urzekł, bo kocham słodkie zapachy !

    OdpowiedzUsuń

INSTAGRAM

Subscribe