Evree Hand Care Max Repair regenerujacy krem do rąk
2/20/2015
Evree Hand Care Max Repair
regenerujacy krem do rąk
Pojemność: 100 ml
Cena: ok. 8zł
Dostępność: duża - drogerie
O produkcie:
Zawiera: d - pantenol, alantoinę, glicerynę, urea, olejki owocowe (migdałowy, awokado i arganowy) oraz roślinne emolienty.
Krem głęboko odżywia i regeneruje skórę, wspomaga naturalną odbudowę zniszczonego naskórka, a także koi podrażnienia. Dzięki swoim składnikom tworzy ochronny filtr zabezpieczający skórę przed utratą wilgoci oraz ponownym wysuszeniem.
Wmasować w skórę dłoni. Stosować kilka razy w ciągu dnia, po każdym myciu rąk i przed snem.
Krem ma zastosowanie do bardzo suchej, podrażnionej i zniszczonej skóry.
Sytuacja jest prosta. Jest zima, Wasze ręce są narażone na zmianę temperatur, wilgoć i inne szkodliwe dla nich czynniki. Skóra robi się chropowata, zaczyna pękać, nieestetycznie wygląda, ale też jest obolała i męcząco napięta. Wchodzicie więc do drogerii, spoglądacie na półkę pełną kremów do rąk i te biedne już i tak ręce, dodatkowo Wam opadają...Wybór jest ogromny. Dla Was po prostu przytłaczający...
Pół biedy jeśli potraficie czytać składy, po wstępnej analizie odnajdziecie jakąś perełkę, tudzież dwie i coś tam wybierzecie. Jeśli jednak inci to dla Was wciąż czarna magia to przypominacie sobie o jakimś czerwonym kremie polecanym przez znajomych. Na półce stoją co najmniej 3 takie, teraz już strzelacie i do koszyka wpada Wam Evree.
Czy słusznie?
Moim zdaniem tak!
Z polską marką Evree miałam pierwszy raz do czynienia bardzo dawno temu, kiedy to bardzo polubiłam ich peeling do stóp. Z ogromnym zaskoczeniem odkryłam ostatnio jak znacząco powiększył się ich asortyment i jak dobre recenzje zbierają produkty Evree.
Nigdy nie ukrywałam, że nie jestem fanką kremów do rąk, jednak raz na jakiś czas takiego wynalazku i ja potrzebuje. Z ciekawością więc spojrzałam na widoczny powyżej regenerujący krem. W składzie wysoko znajdziemy mocznik, olejek migdałowy, masło shea czy pszczeli wosk. Olej z awokado wyprzedza olej sojowy, gdzieś dużo dalej olejek arganowy. Wydaje się naprawdę bogato!
Czerwona tubka rzuca się w oczy, przyciąga wzrok. Łatwo się ją użytkuje, bez problemu wydobywa ilość potrzebnego produktu.
Zapach ma hmm dla mnie osobiście nieciekawy. Nie jest on drażniący, ale jakiś taki słodkawo-mydlano-nieokreślony. Zdecydowanie do gustu mnie nie przypadł, ale mnie nie odrzuca także ok, jestem w stanie go stosować.
Krem bardzo szybko się wchłania i pozostawia moje dłonie aksamitne, nawilżone, gładkie i zabezpieczone przed zewnętrznymi czynnikami. Jest bardzo wydajny, nie pozostawia uczucia lepkości, świetnie pielęgnuje również stopy.
Uwielbiam jak produkty całkiem dla mnie niepozorne, tak pozytywnie mnie zaskakują.
Znacie? Lubicie?
15 komentarze
Nie miałam jeszcze nic z tej firmy, ale czytam same pozytywne opinie ;)
OdpowiedzUsuńCoś w tym musi być! :)
Usuńkremów tej firmy nie miałam i mam nadzieje niedługo się to zmieni :)
OdpowiedzUsuńPewnie wpadną do koszyka :)
UsuńDużo dobrego czytam o tych kremach i wczoraj nawet spoglądałąm w ich stronę ale sie opamiętałam ponieważ mam sporo na stanie kremów i wypadałoby je najpierw zużyć :) Ale przypuszczam ze na niego i tak się skuszę :)
OdpowiedzUsuńNo tak...zapasy :)
UsuńBardzo lubię firmę Evree i mam kilka rzeczy od nich :) Natomiast od tego kremu muszę się trzymać z daleka, gdyż zawiera mocznik w składzie, który mnie bardzo podrażnia (na dłoniach). Wiem jednak, ze mają jeszcze chyba inną wersję kremu, więc jak będę w Rossmannie czy gdzieś to zerknę czy ta druga wersja będzie pozbawiona tego składnika :)
OdpowiedzUsuńMają odżywczy :)
UsuńWszędzie same pozytywy o tym kremie ;P A u mnie kompletnie się nie sprawdził...
OdpowiedzUsuńDlaczego?
UsuńNie używałam jeszcze tego kremu, ale chętnie go wypróbuję, ponieważ moje dłonie uwielbiają mocznik:)
OdpowiedzUsuńNajgorszy krem do rąk jakiego kiedykolwiek używałam! Kupiłam go z powodu bardzo podrażnionych dłoni, a on podrażnił je jeszcze bardziej. Dałam go do wypróbowania innym osobom i efekt był taki sam. Coś z tym kremem jest nie tak, w moim przypadku to na pewno nie (jak u kogoś powyżej) uczulenie na mocznik, bo często i bez problemów stosowałam kremy typu Pilarix.
OdpowiedzUsuńmiałam ten krem, ale u mnie się nie sprawdził, gdy miałam naprawdę przesuszoną skórę. gdy już wróciłam do normalności używałam go na noc i bardzo mi się podobał:)
OdpowiedzUsuńNajlepszy krem jaki miałam:)
OdpowiedzUsuńNajlepszy krem jaki miałam:)
OdpowiedzUsuń