Nie wyrażam zgody na kopiowanie, rozpowszechnianie, przetwarzanie ani jakiekolwiek inne używanie zdjęć, treści, elementów graficznych z mojego bloga.

Phenome czyli polskie, naturalne i wzbudzające kontrowersje

1/21/2011

Na święta mąż zrobił mi prezent, ofiarował zestaw PHENOME Tangerine Spa, rozgrzewające masło do ciała 50ml i pianka do mycia 250ml o zapachu mandarynkowo-imbirowym za jedyne 121zł.
Piszę jedyne bo w zestawie był również bon upominkowy za 50zł do wykorzystania w PHENOME, tak więc od razu po świętach dokupiłam sobie jeszcze Żel Wake-Up z limonką i werbeną (250ml 65zł).


Zdjęcie mojego autorstwa


PHENOME jest polską firmą, jednak na opakowaniu nie uświadczymy słowa po polsku, wszystko opisane jest w języku angielskim.
Marka ta promuje się jako naturalna, a czemu wzbudza kontrowersje?
Każdy z produktów opisany jest jako 98.8% składników naturalnych. 
Myślę że wiele osób nie skusi się na ich produkty jako że żele mają w składzie ALS, analizowany był też skład i nie okazał się strzałem w dziesiątkę. 
Sklepy są bardzo przyjemne, w stylu ekskluzywnym, każdy kosmetyk można potestować, posmarować się etc. Bez problemu również dostałam próbki (zauroczył mnie wręcz mocno nawilżający krem do twarzy z hialuronem i chyba się w przyszłości na niego skuszę...)


WAKE UP BATH&SHOWER - Energizujący żel do mycia z werbeną i limonką

Zapach ciekawy, świeży, ostrawy, oprócz werbeny i limonki wyczuwalne nuty świeżej trawy. Żel ładnie się pieni i niestety nic poza tym, jestem kompletnie zawiedziona. Brak nawilżenia, krótko utrzymuje się na skórze i mimo iż lubię takie świeże energetyzujące zapachy ten troszkę razi mój nosek.
Po dłuższym używaniu żelu, szczególnie w ciepłej porze roku diametralnie zmieniam o nim zdanie. Uwielbiam jego świeży zapach, jest w sam raz na potreningowy odświeżający prysznic :)

Producent pisze tak " Wyjątkowy żel o aksamitnej konsystencji i apetycznym kolorze dojrzałych cytryn dodaje wigoru naszej skórze oraz znakomicie ją odświeża. Opracowany na bazie bezpiecznych czynników myjących, ekologicznych wód roślinnych oraz naturalnych ekstraktów, zapewnia skórze perfekcyjne oczyszczenie, nie naruszając jej bariery ochronnej. Delikatnie nawilża, cudownie orzeźwia, pozostawia skórę gładką i dotlenioną. Ciało i umysł odzyskują beztroską rześkość, napełniając się energetycznym zapachem"


WARMING SHOWER MOUSSE -Mandarynkowo-imbirowa pianka do mycia ciała

Zapach przepiękny, ja jako fanka cytrusowych zapachów jestem zakochana, delikatny, bardzo przyjemnie łechcący kubki zapachowe, utrzymuje się na skórze, lekko się pieni, formuła musu to bardzo fajna konwencja. Ale co mi się w nim podoba najbardziej? To że rzeczywiście rozgrzewa, skóra jest wygładzona i ocieplona jakby kocykiem, sama przyjemność dla takich zmarzlaków jak ja :) Można też dodać do kąpieli!Jest to najlepszy żel jaki miałam przyjemność używa.

Producent pisze " Unikalny preparat o aksamitnej konsystencji tworzy w połączeniu z wodą rozgrzewającą piankę, nasycającą skórę ciepłym aromatem. Stworzony na bazie bezpiecznych czynników myjących, ekologicznych wód roślinnych oraz organicznych olejów i ekstraktów, skutecznie oczyszcza każdy rodzaj skóry, bez naruszania jej bariery ochronnej. Nawilża i wygładza naskórek, przyjemnie rozgrzewa, pobudzając mikrokrążenie i sprzyjając dotlenieniu komórek skóry. Wycisza i odpręża. Pozostawia skórę miękką i gładką w dotyku, doskonale przygotowaną na przyjęcie kolejnych preparatów pielęgnacyjnych."



Niewątpliwą zasługą tych żeli jest sposób aplikacji, wygodne i poręczne opakowanie z pompką bardzo ułatwia prysznic/kąpiel.



WARMING ALL-BODY BUTTER - Rozgrzeające masło do ciała z imbirem i olejkiem z mandarynki

 Zapach identyczny jak pianki powyżej, działanie również, cudownie rozgrzewa, ja smaruję dłonie i stopy ponieważ mam tą mniejszą wersję i szkoda mi na całe ciało. Masło nie pozostawia tłustego filtru, lekko się rozprowadza, kremowa konsystencja, szybko wchłania jednak mam zastrzeżenia co do czasu nawilżenia, zbyt szybko muszę się posmarować ponownie, a ponieważ mam bardzo suchą skórę troszkę masło traci na wartości. Być może posiadaczki skóry normalnej będą zachwycone poziomem nawilżenia!

Producent pisze " Satynowe i niezwykle aromatyczne masło, o bogatej, gęstej konsystencji, doskonale pielęgnuje każdy rodzaj skóry. Opracowane na bazie ekologicznych wód roślinnych oraz organicznych olejów i ekstraktów doskonale nawilża, odżywia, wygładza i odpręża naskórek. Delikatnie rozgrzewa skórę, pobudzając jednocześnie procesy mikrokrążenia i dotleniania. Skóra odzyskuje zdrowy koloryt, właściwą elastyczność i sprężystość, pozostaje miękka w dotyku oraz otulona ciepłym, relaksującym aromatem."




Seria Tangerine SPA trafiła w moje serce całkowicie tylko ten skład mnie niepokoi. Jedno wiem, marka na pewno jest godna zainteresowania. 


EDIT
Dzisiaj tj. 27.04.2011 otrzymałam od firmy PHENOME informację nt. niepokojącego mnie ALS. Pozwolę sobie zacytować kawałek wiadomości:
"Amonium Lauryl Sulfate, stosowany w kosmetykach Phenome, posiada certyfikat Ecocert i  jest składnikiem pochodzenia naturalnego a nie syntetycznego. Jest łagodny, bezpieczny dla zdrowia i może być stosowany w certyfikowanych produktach naturalnych (również w produktach dla dzieci!). Certyfikat Ecocert zawiera m.in. oświadczenie dotyczące braku zawartości jakichkolwiek substancji CMR, kancerogennych, mutagennych, mogących negatywnie wpływać na rozrodczość. Ani Amonium Lauryl Sulfate, ani żaden ze składników posiadających certyfikat Ecocert nie może zawierać nitrozamin. Phenome jest marką niezwykle restrykcyjną, jeśli chodzi o dobór składników."

Mimo wszystkich za i przeciw pojawiających się choćby na Wizażu ja do marki Phenome mam pozytywne podejście i cieszę się, że mam ich sklep tak blisko. Na pewno jeszcze nie raz tam zawitam!


Zainteresowanych marką, składem odsyłam na stronę producenta : http://www.phenome.eu/pl/

You Might Also Like

3 komentarze

  1. Kusi mnie to masło rozgrzewające, bo jestem strasznym zmarzlakiem. Jak oceniasz efekt rozgrzewający? Polecasz na zimę?

    OdpowiedzUsuń
  2. Agata ja też jestem zmarźlakiem i dlatego uwielbiam to masło - ono lekko rozgrzewa ale nie pali, nie powoduje swędzenia ani uczuleń.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ta marka należy do moich ukochanych. Śliczny kolor ma ten żel rozgrzewający, czy ta seria nie pachnie trochę jak herbatka zimowa? Pozdrawiam
    Kasia - http://kolczykiizoldy.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

INSTAGRAM

Subscribe