Nie wyrażam zgody na kopiowanie, rozpowszechnianie, przetwarzanie ani jakiekolwiek inne używanie zdjęć, treści, elementów graficznych z mojego bloga.

Czas na.....Katalonię :) czyli co kosmetycznego zabieram ze sobą do walizki

5/18/2013




Dzisiaj wybieramy się w podróż do Barcelony :) , (może kiedy to czytacie my już jesteśmy na miejscu ?), a dokładnie do katalońskiej Calelli, ale w Barcelonie planuję spędzić 2-3 dni.

Zamierzamy zwiedzać, odpoczywać, lenić się i przywieźć mnóstwo zdjęć i wspomnień. 

Trzymajcie kciuki, bo to pierwsza podróż organizowana na własną rękę :) Mam nadzieje, że nigdzie się nie pogubimy....

Notki będą publikowały się automatycznie, ale ze względu na ograniczony bądź żaden (w końcu trzeba odpocząć nie?) dostęp do internetu na komentarze odpowiem po przyjeździe. Na FB postaram się coś wrzucić w trakcie.

A co zabieram ze sobą? 

Postawiłam na minimalizm....i miniaturki, które przydają się jak znalazł.


Tak wygląda moja kosmetyczna walizka :D


Do opalania - filtr Ziajka dla męża, filtr 30stka dla mnie, coś na wszelki wypadek SOS no i mój ukochany od lat produkt - mleczko utrwalające opaleniznę Ziaja Sopot Sun.


Chusteczki antybakteryjne, płyn micelarny z Biedronki będzie przelany do małej butli (swoja drogą jest świetny!), krem dr Irena Eris Hydrogenic na noc, krem nawilżający Pharmaceris (brakuje na zdjęciu), żel oczyszczający TBS i moja ulubiona Lirenka żel z oliwką - od lat pozostaję wierna tym żelom na urlopie.


Z cyklu miniaturki - żel do higieny intymnej, pianka do golenia, peeling Elancyl, szampon i odżywka do włosów suchych Stenders
 

Z kolorówki - Lioele Dollish, Elf Complexion Perfection, Helenka, Zestaw Pop Benefit, tusz Max Factor oraz dwa pędzle - totalny minimalizm. Moim założeniem jest nie stosować makijażu w ogóle...


Dwa lakiery - Essiak i Joko ( do tego zmywacz, płatki of course) no i ulubiona kulka:)

Wydaje się, że to by było na tyle....Choć pewnie coś mi gratis do walizki jeszcze wpadnie ;)

"Do zobaczenia" za tydzień ! :)

You Might Also Like

27 komentarze

  1. Przyjemności życzę!
    Bawcie się dobrze :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Udanego urlopu. Z chęcią zobaczę relację z wyjazdu. Byłam rok temu w Barcelonie w kwietniu i cały czas lało :/ a poza tym to była konferencja, więc mało czasu na zwiedzanie. Ale wstępy mnie powaliły. Strasznie drogo.

    OdpowiedzUsuń
  3. Udanego wypoczynku i miłego wyjazdu :)

    OdpowiedzUsuń
  4. O urlop ;) Jak miło ;) Życzę udanego wypoczynku ^^

    OdpowiedzUsuń
  5. No to udanego odpoczynku:) a ja dalej w zimnej, deszczowej Polsce:D

    OdpowiedzUsuń
  6. udanego wypoczynku, przywieź dużo zdjęć.
    troszkę Ci zazdroszczę.
    Widać, że przemyślałaś pakowanie,
    ja zawsze za dużo zabieram.

    OdpowiedzUsuń
  7. W takim razie udanego wypoczynku!:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Udanego wyjazdu! Świetnie przemyślane kosmetyki! Ja zawsze zapominam o lakierze do paznokci i potem żałuję

    OdpowiedzUsuń
  9. ooo... ja za dwa tygodnie lecę do Barcelony ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Zazdroszczę wyjazdu! Udanego wypoczynku:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Miłego wypoczynku. "Kosmetyczka wyjazdowa" bardzo fajnych rozmiarów :D

    OdpowiedzUsuń
  12. Mmmm Barcelona... życzę Wam świetnej zabawy. A zestaw, który skompletowałaś w sam raz ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Przyjemności Gosiu, mam nadzieję, że już łapiecie pierwsze promyki hiszpańskiego słońca :)

    OdpowiedzUsuń
  14. baw się dobrze :) i się nie zgub tam ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Miłego wypoczynku...:)

    Zapraszam do mnie na rozdanie...:)
    http://otulona-zapachem.blogspot.com/2013/05/uwaga-wielkie-rozdanie-u-mtteam.html

    OdpowiedzUsuń
  16. Jeszcze raz udanego urlopu życzę :-*

    OdpowiedzUsuń
  17. Odpoczywaj bezpiecznie :*
    Kosmetyki super,też stawiam na miniaturki i kompletuję już powoli swój zestaw :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Barcelona, moje ukochane miasto :) Baw się dobrze! Zdradź też proszę gdzie spałaś, poszukujemy z koleżanką namiarów na noclegi :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Wróciłam tydzień temu z Batcelony i nigdy jeszcze nie byłam na zorganizowanej wycieczce, bo według mnie to grzech! Najlepiej jest samemu zaplanować(albo być spontanicznym) co sie chce robić, bo tak najlepiej mozna poznać klimat danego miejsca. Wejścia do atrakcji tak jak ktoś napisał wyżej, rzeczywiście są drogie, ale jeżeli chodzi o wyżywienie to zaskoczyły mnie niskie ceny! Czekam z niecierpliwością na relacje i zdjęcia:)

    OdpowiedzUsuń
  20. mieszkam w Barcelonie i stad prowadze bloga, jakbys nie wiedziala co zwiedzac to zajrzyj ;)

    udanego urlopu!

    OdpowiedzUsuń
  21. Zazdroszczę :) Też uwielbiam miniatury :)

    OdpowiedzUsuń

INSTAGRAM

Subscribe