ABACOSUN Brazil SPA Peeling cukrowy
5/20/2014
ABACOSUN Brazil SPA
Peeling cukrowy
Pojemność: 240 ml
Cena: ok 50 zł
Dostępność: sklepy, drogerie
O produkcie:
Wspaniały piling cukrowy doący egzotycznymi owocami. Usuwa martwe komórki naskórka, zmiękcza i
wygładza skórę. zawiera odżywcze oleje z Babassu, macadamia i słodkich
migdałów, które nawilżają i nadają skórze gładkość. Masło Shea i kakaowe
pomagają utrzymać zdrową skórę i zapobiegają jej wysuszeniu.
Skład: Sucrose, Paraffinum Liquidum (Mineral Oil), Cera Alba (Beeswax), Theobroma Cacao (Cocoa) Seed Butter, Butyrospermum Parkii (Shea Butter), Paraffin, Hydrogenated Polyisobutene, Orbignya Oleifera (Seed) Oil, Macadamia Ternifolia Seed Oil, Prunus Amygdalus Dulcis (Sweet Almond) Oil, Parfum (Fragrance), Aqua (Water), Bht, CI 15985 (Sunset Yellow)
Po sukcesie poprzedniego peelingu Abacosun cherry blossom nie mogłam sobie odmówić kolejnego zakupu. Skusił mnie zapach, targowa cena też jest zawsze bardzo korzystna, więc bez wahania wrzuciłam pudełeczko do koszyka.
Podejrzewam, że gdyby przyszło mi go używać jeszcze rok temu recenzja byłaby wysoce pochwalna, natomiast jak to w życiu bywa, kobieta istotą zmienną jest, tak i ja przestałam lubić tego typu peelingi...
Mianowicie nie znajdziecie tu fanki mocnego zdzierania wielkiej mocy, jest on bowiem dość delikatny, a drobinki cukru rozpuszczają się pod wpływem masażu. Wiele z Was nie będzie zadowolone również z Paraffinum Liquidum znajdującego się na drugim miejscu w składzie, a co za tym idzie oblepiającego ciało solidną tłustą warstewką. I w składzie widzimy co prawda oleje czy masło shea ale dość daleko, żeby wierzyć, że efekt gładkości im należy przypisać.Peeling dość ciężko się zmywa i zostaje na wannie/prysznicu, także trzeba uważać, aby się nie poślizgnąć (już pomijam zarzuty męża pt. "czym wysmarowałaś wannę:D?"). Co prawda da się go ogólnie zmyć w większości, nie tak jak ciężkie peelingi P&R. W dodatku na skórze zostają bąbelki wody i jest ona otoczona kołderką o pięknym, ożywczym i świeżym zapachu co niewątpliwie jest największym atutem tegoż produktu.
Wydajność bardzo przeciętna, ale tak to jest z tymi pudełeczkowymi peelingami.
Miłości z tego nie ma, ale męczarni również nie zaznałam. Sami zdecydujcie czy Wam się spodoba:)
Podejrzewam, że gdyby przyszło mi go używać jeszcze rok temu recenzja byłaby wysoce pochwalna, natomiast jak to w życiu bywa, kobieta istotą zmienną jest, tak i ja przestałam lubić tego typu peelingi...
Mianowicie nie znajdziecie tu fanki mocnego zdzierania wielkiej mocy, jest on bowiem dość delikatny, a drobinki cukru rozpuszczają się pod wpływem masażu. Wiele z Was nie będzie zadowolone również z Paraffinum Liquidum znajdującego się na drugim miejscu w składzie, a co za tym idzie oblepiającego ciało solidną tłustą warstewką. I w składzie widzimy co prawda oleje czy masło shea ale dość daleko, żeby wierzyć, że efekt gładkości im należy przypisać.Peeling dość ciężko się zmywa i zostaje na wannie/prysznicu, także trzeba uważać, aby się nie poślizgnąć (już pomijam zarzuty męża pt. "czym wysmarowałaś wannę:D?"). Co prawda da się go ogólnie zmyć w większości, nie tak jak ciężkie peelingi P&R. W dodatku na skórze zostają bąbelki wody i jest ona otoczona kołderką o pięknym, ożywczym i świeżym zapachu co niewątpliwie jest największym atutem tegoż produktu.
Wydajność bardzo przeciętna, ale tak to jest z tymi pudełeczkowymi peelingami.
Miłości z tego nie ma, ale męczarni również nie zaznałam. Sami zdecydujcie czy Wam się spodoba:)
9 komentarze
Jesli juz uzywam peelingu to potrzebuje mocnego tarcia... nie dla mnie ten gagatek
OdpowiedzUsuńNie skusił mnie no i znowu ta parafina, wszędzie ją wciskają...
OdpowiedzUsuńMi niestety tez nie przypadłby do gustu :/ Omijam szerokim łukiem takie peelingi, gdzie wannę muszę szorować z oleju.
OdpowiedzUsuńLiczyłam, że ta firma wykaże się czymś lepszym składowo.
chyba jednak bym się nie skusiła chociaż wygląda super ;)
OdpowiedzUsuńlubię mocne drapaki, więc ten nie dla mnie
OdpowiedzUsuńszkoda ze delikatny bo wygląda bosko :D
OdpowiedzUsuńo popatrz :) a ja go niedawno otwarłam i u mnie ani nie oblepia, ani się za szybko nie rozpuszcza. Fakt - zdziera dość delikatnie ale w sumie nie zawsze potrzebuję mocnego zdzierania... Powiem Ci, że po dwóch - trzech użyciach jak na razie bardzo mi przypadł do gustu :)
OdpowiedzUsuńPo pierwsze cena mnie kompletnie nie kusi a po drugie z delikatnymi peelingami to średnio się lubię :)
OdpowiedzUsuńwygląda całkiem całkiem :))
OdpowiedzUsuń