Nie wyrażam zgody na kopiowanie, rozpowszechnianie, przetwarzanie ani jakiekolwiek inne używanie zdjęć, treści, elementów graficznych z mojego bloga.

Lirene Rozświetlający balsam do ciała

8/14/2011

Rozświetlający balsam do ciała LIRENE


Pojemność: 250ml
Cena: 14,90zł

O produkcie: 

Dla kobiet, które przez cały rok chcą wyglądać, jakby dopiero wróciły z urlopu, przeznaczony jest nowy Rozświetlający balsam do ciała Lirene, który pomoże rozświetlić skórę i wydobyć jej naturalny blask. Zawarte w balsamie złote drobinki odbijające światło nadają skórze subtelny, promienny wygląd. Za odpowiednią pielęgnację odpowiada zaś kompozycja aktywnych składników odżywczych, dzięki której balsam pozostawia skórę aksamitną i jedwabiście miękką w dotyku. Wosk z oliwek i wyciąg z czerwonych liści winorośli nawilżają i zabezpieczają przed utratą wody, a połączenie witamin E i C z substancją nawilżającą - Glucam® dodaje skórze energii i rozjaśnia ją. Dzięki lekkiej konsystencji i delikatnemu, zmysłowemu zapachowi, stosowanie Rozświetlającego balsamu do ciała Lirene jest prawdziwą przyjemnością.



MOJA OPINIA:

Opakowanie: typowe dla produktów lirene, ładnie wykonane, plastikowe i poręczne


Konsystencja/Formuła: Delikatny balsam, bardziej jak mleczko, ultra lekki z niewielkimi złocistymi drobinkami.


Zapach: na blogach innych dziewczyn czytałam, że "zapach lata" i rzeczywiście coś w tym jest :) dla mnie pachnie delikatnie, cytrusowo i rzeczywiście dość długo utrzymuje się na ciele

Działanie: Produkt błyskawicznie się wchłania, pozostawiając mgiełkę rozświetlenia na skórze. Pięknie pachnie i przenosi mnie myślami na plażę, gdzie zanurzam stopy w piasku i słyszę szum fal...
Rzeczywiście jego stosowanie jest "prawdziwą przyjemnością". Nie lepi się, nie zmienia koloru skóry, a wręcz podkreśla opaleniznę. Nie powoduje uczuleń ani podrażnień.
Zgadzam się z zapewnieniami producenta - pozostawia skórę gładką, aksamitną i miękką. Nie zgodzę się natomiast z hasłem "głębokiego nawilżenia" - wręcz przeciwnie, nawilżenie jest lekkie, nie obciążające nadmiernie skóry, niczym mgiełka - ale takiego właśnie produktu szukam na lato, kiedy odkładam ciężkie masła, które wolę stosować zimą.

Czy polecam?
Bez zastanowienia tak - szczególnie dla tych, którzy tak jak ja w tym roku nie mają wakacji :) Używanie tego balsamu chociażby przed wyjściem do sklepu nastraja mnie wakacyjnie i jest to dla mnie taka namiastka ukochanego morza.

Ogółem
Rewelacyjny produkt na lato, aby podkreślić swoją opaleniznę, ujednolicić skórę w razie jej braku i poczuć się jak na urlopie/wakacjach nawet jeśli ich nie mamy :)

Produkt został mi udostępniony do recenzji przez PR firmy Lirene i nie wpływa to w żaden sposób na obiektywność mojej recenzji

You Might Also Like

13 komentarze

  1. Mmmm, brzmi smakowicie, muszę go poszukać w sklepach.

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam produkty lirene :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Lubię produkty rozświetlające, myślę, że gdy wykończę moje balsamy to zastanowię się nad tym :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Muszę powąchać! :)

    Zapraszam na moje rozdanie, można wygrać mydło z Lusha! :)
    http://stardoll-styles-2010.blogspot.com/2011/08/rozdanie-lush-joanna-i-wiele-wiecej.html

    OdpowiedzUsuń
  5. O, nawet nie wiedziałam, że Lirene ma taki produkt :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Twoje podsumowanie.. poczuć cie jak na urlopie chociaz go nie mamy, w sumie mój urlop był 3 dniowy i 'bidny' to z chęcią bym sie poczuła jak opisujesz heh

    OdpowiedzUsuń
  7. Mam nadzieję że go znajdę, bo mój balsam jest na wykończeniu :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Zbieram się na jego zakup już od jakiegoś czasu i sama nie wiem czemu jeszcze nie weszłam w jego posiadanie. :<

    OdpowiedzUsuń
  9. Hmm...Chyba też spróbuję :) Ciekawy produkt ;)

    OdpowiedzUsuń

INSTAGRAM

Subscribe