Nie wyrażam zgody na kopiowanie, rozpowszechnianie, przetwarzanie ani jakiekolwiek inne używanie zdjęć, treści, elementów graficznych z mojego bloga.

Bourjois woda micelarna do demakijażu twarzy i oczu

11/04/2011

Bourjois Eau Micellaire Demaquillante 
Micellar Cleansing Water
Woda micelarna do demakijażu twarzy i oczu


Pojemność: 250 ml
Cena: 14zł
Dostępność: drogerie (m.in. Rossman), internet

O produkcie:

Działa oczyszczająco i łagodząco na skórę.
Hipoalergiczna, bezzapachowa i bezalkoholowa.
Testowana na osobach o wrażliwej skórze i wrażliwych oczach.
źródło: wizaż.pl



MOJA OPINIA:

Opakowanie: Bardzo przyjemne, charakterystyczne, widać ile pozostało produktu, dobra dziurka, nic się nadmiernie nie wylewa.


Zapach: Bezzapachowa.

Konsystencja/Formuła: Przezroczysty płyn - po prostu woda :)

Działanie:
Bez większego dumania - nie dziwię się dlaczego produkt ten zbiera same dobre recenzje i często jest uznawany za KWC. Podchodziłam do tego z wielkim sceptycyzmem, bo zazwyczaj to co lubią wszyscy mi nie podchodzi, w tym wypadku jest inaczej.
Płyn bardzo dobrze zmywa makijaż, waciki są bardzo brudne i mam wrażenie, że moja skóra naprawdę jest bardzo czysta. Przy tym nie pozostawia lepkości ani kleistości, tylko gładką i świeżą twarz.
Nie ściąga jej, nie podrażnia, nie razi oczu, nie szczypią a to w moim przypadku duże osiągnięcie. Nie używam do wodoodpornego makijażu, bo w tym wypadku dwufazówki najlepiej się sprawdzają, ale woda ta zmyje każdy zwykły makijaż, chociażby ciemne smookey.
Mam tylko wrażenie, że jest mniej wydajny niż Bioderma.
Poza tym łączy dla mnie funkcje Sensibio w sensie zmywania oka i Hydrabio jeśli chodzi o zmywanie twarzy, uważam że działa tak samo a o wiele mniej kosztuje. 

Ogółem:
Rewelacyjny produkt - tani, duża pojemność, działanie bez zarzutów, na pewno kupię kolejną butelkę.
Jak na razie KWC płynów micelarnych, aczkolwiek będzie się wymieniać ulubieńcem z Lirene.

You Might Also Like

29 komentarze

  1. Potwierdzam - rewelacyjny za niską cenę :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nigdy go jeszcze nie miałam

    OdpowiedzUsuń
  3. Wstyd się przyznać, ale jeszcze go nie używałam. Właśnie kończą mi się chusteczki do demakijażu i muszę zakupić jakiś micel. Wahałam się między AA a tym, i jednak wybiorę ten :)

    A tonik z liren również mnie zainteresował, ehh niedobra Ty! Kasiory nie mam :D

    Swietna recenzja, dzięki :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Też się z nim polubiłam, kupuję zamiennie z biodermą i avene, w zależności, czy apteczne są akurat w jakiejś atrakcyjnej promocji, czy nie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. ja go bardzo lubiłam, ale mnie podrażnil :(

    OdpowiedzUsuń
  6. Mam go na liście, ale coś czuję, że przyspieszę zakup :)

    OdpowiedzUsuń
  7. hmmm muszę spróbować! pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo lubię ten płyn, ale szczerze mówiąc ciągle wracam do Sensibio Biodermy. Mam wrażenie, że po płynie Bourjois skóra jest trochę szorstka, bo Biodermie natomiast jest miękka i gładka. I tak jak zauważyłaś, płyn Bourjois jest mniej wydajny. Ale jeśli nie mam Biodermy albo pieniędzy na nią kupuję Bourjois i nie płaczę :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie próbowałam jeszcze, ale słyszalam dużo pozytywnych opinii na jego temat ;))

    OdpowiedzUsuń
  10. Też go używam i bardzo mi odpowiada :) Z tego zachwytu kupiłam też tonik Bourjois i też jestem zachwycona ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Też bym go spróbowała,ale niestety nie ma go w drogeriach,a przynajmniej u mnie, a z neta niezbyt często zamawiam kosmetyki ostatnimi czasy

    OdpowiedzUsuń
  12. Słyszałam o nim wiele dobrego, ale nie odpowiadają mi parabeny w składzie, dlatego kupuję biodermę sensibio. Coraz bardziej mnie irytuję, jak można popsuć fajny kosmetyk kiepskim składem...

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja go właśnie kończę. Stosowałam jako tańszy zamiennik Biodermy ale pokornie wracam do droższej wersji. Mnie nie zachwycił...

    OdpowiedzUsuń
  14. Wracam do niego regularnie:) i teraz mysle nad zapasem:D

    OdpowiedzUsuń
  15. ja nie zliczę ile butelek zużyłam :) uwielbiam go :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Mam i jestem bardzo zadowolona z tego produktu :) Chociaż nie powiedziałabym, że zmywa wszystko ;) Z tuszem do rzęs sobie nie radzi, ale to mi nie przeszkadza, bo od tego mam inny kosmetyk.

    OdpowiedzUsuń
  17. a ja waham się między tą a AA :O

    OdpowiedzUsuń
  18. Tyle osób go chwali, że muszę się zaopatrzyć jak tylko wykończę moje obecne :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Też go mam i również jestem pod jego wielkim wrażeniem. Bardzo dobra jakość za niską cenę :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Wszystko byłoby super gdyby nie te parabeny:/ Boi się ich jak diabeł święconej wody:D Myśle, że słusznie. Dlaczego truć skórę i organizm czymś takim, podczas gdy można znaleźć przyzwoity kosmetyk na bazie składników naturalnych. Zastanawiam się nad kupnem bezzapachowego mleczka do demakijażu z masłem shea, które znalazłam tutaj http://scandiacosmetics.pl/blog/?p=199 . Skład i właściwości ma bardzo zachęcające.

    OdpowiedzUsuń
  21. bardzo go lubię, moim zdaniem jest wydajnym. Męczę go już bardzo długo, acz z przyjemnością. Zakwalifikowałam go do Akcji Zerowanie :) pozdrawam!

    OdpowiedzUsuń
  22. trzymała go ostatnio w ręce, ale nie kupiłam, przetestuję przy następnych zakupach :)

    OdpowiedzUsuń
  23. kończy mi się dwufazówka z Nivei i myślę że kupię właśnie ten :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Muszę mieć na niego oko, bo szukam taniego i dobrego micela :-)

    OdpowiedzUsuń
  25. Po dotychczasowym stosowaniu AA ten jest naprawdę fajny - nie wiem czy nie lepszy do AA :)
    NA pewno kupię na zapas :)

    OdpowiedzUsuń
  26. masz fajne, pomocne recenzje na blogu ;)

    OdpowiedzUsuń

INSTAGRAM

Subscribe