Nie wyrażam zgody na kopiowanie, rozpowszechnianie, przetwarzanie ani jakiekolwiek inne używanie zdjęć, treści, elementów graficznych z mojego bloga.

Olay Total Effects duo krem na dzień + serum

2/18/2014

Olay Total Effects duo krem na dzień + serum



Pojemność: 40 ml
Cena: 39,99 zł
Dostępność: drogerie, internet

O produkcie:

Total Effects DUO krem na dzień + serum Olay
Nowy Total Effects DUO krem na dzień + serum Olay jeszcze skuteczniej niż dotychczasowe kosmetyki OLAY Total Effectswalczy z 7 oznakami starzenia się skóry:
1. zmarszczkami i liniami mimicznymi,
2. utratą jędrności,
3. widocznymi porami,
4. nierównym kolorytem,
5. nierówną strukturą skóry,
6. suchością i
7. brakiem blasku,
ponieważ w jednej aplikacji zapewnia:
Najwyższą spośród kosmetyków OLAY Total Effects koncentrację sprawdzonych składników odmładzających wygląd skóry (m. in. Niacynamid i N-Acetyloglukozamina), co wpływa na poprawę jej kolorytu, wygładza i zmniejsza pory, redukuje widoczność zmarszczek, a także pomaga zapewnić skórze promienny i jędrniejszy wygląd;
Najwyższy spośród kosmetyków OLAY Total Effects poziom intensywnego nawilżenia skóry,(m. in. dzięki zawartości prowitaminy B5, gliceryny i alantoiny), dzięki czemu pomaga wygładzić wygląd skóry i wyrównać jej koloryt;
Najskuteczniejszą pośród kosmetyków OLAY Total Effects codzienną ochronę skóry przed wolnymi rodnikami i promieniami UV, m. in. dzięki antyoksydantom – zielonej herbacie i witaminom C oraz E a także filtrom na poziomie SPF 20 (UVA/UVB).







Lubię kremy od Olay, dlatego z nieukrywaną radością ucieszyłam się z paczki z tym produktem. Pełen obietnic produkt plus zima, gdzie moja skóra przesusza się okrutnie spowodowały, że ów krem na dzień miał być ideałem.
I był, naprawdę był! Przez jakieś dwa tygodnie...
Uwielbiam ten sposób aplikacji, higieniczna i prosta w działaniu pompka dozuje nam odpowiednią ilość produktu, od razu miesza dwie warstwy. Zapach dla mnie trochę jakiś fryzjerski, no co, nie śmiejcie się, tak mi się jakoś kojarzył. Sam krem gęsty, łatwo się rozprowadza po skórze, która go z przyjemnością chłonie stając się miękką, gładką i solidnie nawilżoną oraz odżywioną.
I wszystko byłoby jak z pięknego filmu, gdyby nie to, że mam mocne wrażenie, iż ów krem mnie zwyczajnie zapycha...Najpierw skóra nabrała blasku i piękna, po czym z dnia na dzień stawała się coraz brzydsza i zanieczyszczona...A szkoda...
Krem odstawiłam i manewr powtórzyłam za kolejne dwa tygodnie, jak dla mnie efekt ten sam, nie było może żadnych widocznych podskórnych gul czy innych takich, ale my same wiemy czy naszej skórze krem służy i nabiera ona blasku czy wręcz przeciwnie. Nie da się z tym walczyć...
Także produkt mogę polecić skórom mniej wrażliwym na składy, bo jeśli Was nic nie uczuli/nie zapcha to efekt jest naprawdę olśniewający :)

You Might Also Like

15 komentarze

  1. Swego czasu miałam ogromną ochotę na wypróbowanie go. Wydaje mi się, że idealnie wpisuje się w potrzeby mojej skóry. Swoim wpisem przypomniałaś mi o tym kosmetyku. Jeszcze raz pomyślę o zakupie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Kiedyś używałam i byłam zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo byłam ciekawa tego kremu, nawet zastanawiałam się nad zakupem, jednak zapychania trochę się boję :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja też bardzo lubię kremy / emulsje olay, zwykle bardzo mi służą, niewykluczone, że i na ten kiedyś się skuszę.

    OdpowiedzUsuń
  5. słyszałam wiele pozytywów na jego temat, ale raczej go nie przetestuję

    OdpowiedzUsuń
  6. Oj zapychania nie lubię. Dobre pierwsze wrażenie a potem suprajs. Niefajnie.

    OdpowiedzUsuń
  7. Kiedyś używałam kosmetyków Olay ale teraz już całkiem od nich odeszłam i jakoś nie czuję potrzeby powrrotu :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Moja mama otrzymała ode mnie niedawno podobny kosmetyk, tylko że potrójny, krem na dzień, serum i lekki podkład w jednym. Zobaczymy czy będzie zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Z opisu właściwości byłby idealny dla mnie, ale z racji tego że moja skóra jest podatna na zapychanie raczej się nie skuszę ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Kręciłam się już koło tego kremu od jakiegoś czasu. Na razie mam zapasik, ale po ten pewnie też sięgnę przy okazji zakupow kosmetycznych

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja od dawna mam chęć na kremy z Olay ten lub drugi z podkładem - kiedyś będę się musiała skusić :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Nigdy nie miałam żadnego produktu z Olay ;-)

    OdpowiedzUsuń
  13. Mialam kupic i ciesze sie ze nie wzielam, bo mialabym ogromna masakre

    OdpowiedzUsuń
  14. Kilka lat temu bardzo lubiłam lekki krem nawilżający z Olay ale nie wiem czy zmienili coś w formule bo przy kolejnym opakowaniu zapchał mnie niemiłosiernie. Od tej pory nie mogę znaleźć nic dobrego do twarzy z tej firmy...

    OdpowiedzUsuń
  15. właśnie wygrałam w rozdaniu ten krem i zaczynam go testować! Mam cerę problematyczną, także jestem strasznie ciekawa reakcji. Przestraszyłaś mnie troszkę tym, że cię zapchał :/

    OdpowiedzUsuń

INSTAGRAM

Subscribe