Organic Shop Maseczka do Twarzy Algi i Błoto z Morza Martwego
2/12/2014
Organic Shop
Maseczka do Twarzy Algi i Błoto z Morza Martwego
Pojemność: 75ml
Cena: ok. 13-15zł
Dostępność: sklepy, zielarnie np. Skarby Syberii czy Prosto z natury
O produkcie:
Ekstrakt Alg, który wchodzi w jej skład oraz błoto z Morza Martwego bogate w minerały zapewniają skórze doskonałe nawilżenie i odżywienie.
Bez SLS, parabenów, silikonów.
Bez SLS, parabenów, silikonów.
Źródło: http://skarbysyberii.pl/pl/163-maseczka-do-twarzy-algi-i-bloto-z-morza-martwego-4680007211911.html
Tak, moi drodzy, u mnie nic nie pokona glinek, ale czas tak w życiu goni, że czasem wrzuci się do koszyka coś gotowego, co tylko wystarczy szybko nałożyć na twarz,a potem zmyć ;)
W tej maseczce przede wszystkim przekonał mnie skład, prosty, fajny, bogaty.
Maseczka przychodzi zaklejona folią, do czego już się zdążyłam przyzwyczaić robiąc zakupy w sklepach z kosmetykami ukraińskimi i rosyjskimi.
Łatwo się ją wyciska, prosto nakłada, przyjemnie pachnie, tak trochę jakby męsko.
Działa na skórę pozytywnie, po jej aplikacji jest ładnie gładka, lekko oczyszczona, uspokojona, miękka. Nie podrażnia, nie zapycha, nie wysusza.
Właściwie nie ma się do czego przyczepić, jest to bardzo dobry produkt, choć taki na raz, bez większych zachwytów aby do niego powrócić:)
W tej maseczce przede wszystkim przekonał mnie skład, prosty, fajny, bogaty.
Maseczka przychodzi zaklejona folią, do czego już się zdążyłam przyzwyczaić robiąc zakupy w sklepach z kosmetykami ukraińskimi i rosyjskimi.
Łatwo się ją wyciska, prosto nakłada, przyjemnie pachnie, tak trochę jakby męsko.
Działa na skórę pozytywnie, po jej aplikacji jest ładnie gładka, lekko oczyszczona, uspokojona, miękka. Nie podrażnia, nie zapycha, nie wysusza.
Właściwie nie ma się do czego przyczepić, jest to bardzo dobry produkt, choć taki na raz, bez większych zachwytów aby do niego powrócić:)
13 komentarze
Ostatnio słyszałam bardzo pozytywną recenzję rej maski i teraz mam jeszcze większą ochotę na nią! Wjeżdża na listę chciejstw!
OdpowiedzUsuńOstatnio kupiłam maseczki w tubkach (mam dość babrania się saszetkami). Postawiałam na te z Avon Spa, i póki co, jestem zadowolona. Wybrałam wersję odżywczą i głęboko oczyszczającą.
OdpowiedzUsuńAktualnie jestem w trakcie poszukiwania dobrej maski nawilżającej.
zdradź tajemnicę jak robisz takie fajne zdjęcia z takim tłem?? ja mimo posiadania namiotu bezcieniowego nie umiem uzyskać takiego efektu :)
OdpowiedzUsuńja lubie maseczki tylko w tubkach, bo nie lubie sie bawic w produkcje kosmetykow. mam teraz dwie ktore uwielbiam i pewnie dzis o nich napisze
OdpowiedzUsuńWłaśnie ostatnio zastanawiałam się nad jej zamówieniem. Teraz widzę że naprawdę warto :)
OdpowiedzUsuńmaseczke błotna uzywam z avonu i sprawdza się świetnie- ale glinki też uwielbiam :P
OdpowiedzUsuńJa już swój ideał w postaci maseczki oczyszczającej znalazłam, więc raczej prędko nie zmienię:)
OdpowiedzUsuńCiekawa ta maseczka i może jak będę w najbliższym czasie składała zamówienie z jakiegoś sklepu internetowego z rosyjskimi specyfikami to się skuszę - nie no ja to jeszcze nie robiłam własnoręcznie żadnej maseczki - a może faktycznie warto :)
OdpowiedzUsuńmnie niestety mocno podrażniła :/ oddałam koleżance, ona była z niej zadowolona
OdpowiedzUsuńz organic shop sprawiłam sobię wersję z kawą i... chyba mnie zaslepiło, bo ja nie lubię kawy ;)
OdpowiedzUsuńja bardzo lubie testować maseczki w szczególności te z glinką :P
OdpowiedzUsuńU mnie też bardzo dobrze się sprawdza :) Nie wiem, czy będę do niej wracać regularnie, ale myślę, że raz na jakiś czas jak najbardziej :)
OdpowiedzUsuńMimo wielkich zachwytów opinie ma dobra wiec może i ja wrzucę do mojego koszyka kiedyś :)
OdpowiedzUsuń