Nie wyrażam zgody na kopiowanie, rozpowszechnianie, przetwarzanie ani jakiekolwiek inne używanie zdjęć, treści, elementów graficznych z mojego bloga.

LUSHowy Haul :D

10/19/2012

Odebrać taką paczkę, to jest coś :D
Jak pamiętacie z dziewczynami robiłyśmy wspólne zamówienie LUSH'a. Kocham ich paczki, jak one pięknie pachną...






Po raz kolejny przekonuję się, że mam kilka hitów z LUSH'a, do których będę po prostu wracać bo są moimi KWC :D Po prostu lubię tą firmę.
Trzeci rok z rzędu używam Buche De Noel i New Shampoo :)
Moje skromne zakupy wyglądają tak...




Recenzje New Shampoo oraz Buche De Noel możecie przeczytać na blogu z zeszłego roku. 

It's raining men jest moim żelowym faworytem, pachnie pięknie miodowo i bardzo długo trzyma się na skórze, jest kremowy i wydajny, taka butla warta jest 8,5Ł, starczy mi na bardzo długo i uwielbiam do niego wracać.
Ponche to nowy, świąteczny i tegoroczny żel, pierwsze wrażenia całkiem na plus. O trwałość się nie boję, bo to jest właśnie jedna z głównych zalet LUSH'a, ich zapachy zostają na skórze nawet do rana :) A lekko pomarańczowo-żelkowa woń przypadła mi go gustu.

Już zaciskam kciuki, żeby w tym roku udało mi się skorzystać z poświątecznych wyprzedaży. Kusi mnie Let the good times roll facial cleanser, nie ukrywam, że jeszcze coś bym przygarnęła :)

You Might Also Like

50 komentarze

  1. Ale zapachy hmmmmm :>
    Niezła paka :P

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale paka :) Super zamówienie zrobiłyście! Widzę, że królują szampony w kostce ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Hmmm, a te cuda, które wygladaja jak ciasteczka, to co ? :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Aj aj aj. Lush kusi mnie już od dawna, a nic jeszcze nie mam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja właśnie sobie przywiozłam szampony i bar massage do ciała, reszta nie zmieściła się w torbie:( Ale tam tyle kusi, zazdroszczę:)
    Widziałam nowy katalog i umieram:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Kurcze, z chęcią bym coś sobie kupiła z tej firmy :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Kupuj Let the Good Times Roll póki dostępny, to jeden z najlepszych czyścików LUSHa, nie dość że pięknie pachnie (jak cynamonowa bułeczka <3) to u mnie działa cuda na buzi (matuje, zwęża pory i bardzo dobrze, ale delikatnie oczyszcza). :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oo dzięki! Średnio z recenzjami tego cuda a skład wydaje się przystępny. Tylko z tego co piszesz to bardziej produkt dla mieszańców lub tłustoskórnych? Nie chciałabym, żeby ściągała cerę. A masz może porównanie do BdN?

      Usuń
    2. nie, bdn nie próbowałam, ale pomyślę o tym :) fakt, ja jestem mieszana w kierunku normalnej i u mnie się sprawdza świetnie, już się martwię co zrobię jak zniknie.

      Usuń
  8. oczka mi się zaświeciły :]
    zara piszę mejl

    OdpowiedzUsuń
  9. mnie zawsze kusił american cream :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Ale paka! :) Ja do LUSHa nie mam szczęścia, ile razy próbowałam kupić za granicą coś, na co miałam ochotę, czy to osobiście, czy przez delegata, to albo tego nie mieli, albo nie było LUSHa pod ręką ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to pech rzeczywiście...Trzymam kciuki żeby się jednak udało!

      Usuń
  11. omnomnom, ja jednak zdecydowałam się poczekać do wyprzedaży. Ponch mnie kusi :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kasia może się zgadamy? Bo ja też będę polowac a w kupie raźniej :D

      Usuń
  12. A gdzie gratisy?:D Bo zawsze Lush dorzuca kupe gratisów i próbek :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja zamawiałam LUSHa 3 raz i wcześniej nigdy nie miałam próbek. Teraz zwyczajnie poprosiłam i dostałyśmy 4 próbasy :( Trzeba coś specjalnie pisać im o te próbki czy coś bo mi nigdy nie wrzucali?

      Usuń
    2. Bywa różnie koleżanka nie prosiła i dostała całą górę, a inna musiała pisać :(

      Usuń
  13. oooo maaamo, moj raj wymarzony! tez kcem cos z lushaaa! :(

    OdpowiedzUsuń
  14. ale fantastyczna paka! :) nie ma to jak Lush ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. istne szaleństwo! :) Buche też uwielbiam.. jak i It'S Raining Men, którym własnie chwil parę się umyłam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ahh :) Czekam na relacje jakiś nowości, które wylądują w Twoim koszyku :D

      Usuń
  16. Ale widok!!! Przez chwilę myślałam, że to wszystko dla Ciebie! ;-)

    Muszę spróbować tych szamponów w kostkach. znam tylko Trichomanię i bardzo ją lubię.

    Już jest "Buche de Noel"? Kurczę, obiecałam napisać recenzję...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ooo to by było coś, tylko dla mnie hihi :D No jest BdN i jest nowy czyścik, ponoć równie dobry :)

      Usuń
  17. Mega paka:) Aż rączki się wyrywają do takiej:)

    OdpowiedzUsuń
  18. Pokaźne zamówienie :) Ja właśnie otrzymałam z Niemiec moje pierwsze, małe zamówienie z Lush'a :) Buche de Noel i Karma Kombę.

    OdpowiedzUsuń
  19. jak się nie doczekam Lusha w Warszawie to chętnie przyłączę się do zamówienia, można? :)

    OdpowiedzUsuń
  20. nigdy jeszcze niestety nie miałam nic z LUSH'a i aż mnie ściska jak widzę takie "cudnośći" :)ale jak nadarzy się okazja lub większa gotówka na pewno na coś się skuszę choćby maleńkiego:)

    OdpowiedzUsuń

INSTAGRAM

Subscribe